Ratusz chce odzyskać pl. Piłsudskiego. Nie w zarząd, ale przejąć go na własność. Tak by nigdy więcej decyzje o tym, co ma być na placu, nie zapadały wbrew samorządowi.
Zbigniew Komosa odebrał sześć wieńców, które w miesięcznice smoleńskie skonfiskowało mu wojsko. Żołnierze od lutego 2020 roku zabrali ich 26. Aktywista przyjechał po nie lawetą.
Czy plac Piłsudskiego jest obiektem niezbędnym dla bezpieczeństwa i obronności kraju? Nadanie mu statusu takiego, jaki mają poligony czy bazy wojskowe, wydaje się oczywistym nadużyciem. Oczywistym - ale nie dla prokuratury.
"Płótno barwy niebieskiej z symbolami gwiazd" - tak policja opisała w protokole zatrzymaną flagę Unii Europejskiej, którą aktywiści wywiesili na Pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Zrobili to w ramach protestu przeciw wyprowadzaniu Polski z UE. Oprócz flagi policja zatrzymała też dwie osoby.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok w sprawie Zbigniewa Komosy, oskarżonego o znieważenie pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego. Komosa miał go znieważyć wieńcem z napisem "Stop kreowaniu fałszywych bohaterów".
Fundamentalnie nie zgadzam się z tezą, że należy potulnie zaakceptować pomniki wciśnięte siłą przez PiS na plac Piłsudskiego. Mamy udawać, że nie zepsuto urbanistyki najważniejszego placu w mieście?
Sąd nakazał prokuraturze przeprowadzenie śledztwa w sprawie "ustanowienia pl. Piłsudskiego terenem zamkniętym". Śledczy odmówili wszczęcia postępowania w sierpniu, ale zażalenie na tę decyzję złożył stołeczny ratusz. Sąd je uwzględnił.
Gdy wojewoda mazowiecki przejmował zarządzanie nad placem Piłsudskiego, tłumaczono, że to ułatwi organizowanie uroczystości. Teraz wojewoda Zdzisław Sipiera (PiS) odmówił zgody na uroczystość strażaków ochotników, tłumacząc, że placu nie da się potem przygotować na uroczystość zaplanowaną na następny dzień. PSL żąda dymisji wojewody.
Realizacja wybranego w konkursie projektu oznacza nie tylko uśmiercenie skweru u zbiegu Karowej i Krakowskiego Przedmieścia, ale i przekształcenie go w mauzoleum z symbolicznym grobowcem otoczonym kamiennym placem.
Czy powracający pomysł upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, tym razem na skwerze przy hotelu Bristol na Krakowskim Przedmieściu, ma szanse realizacji? Ratusz mówi twardo "nie"
Wraca idea pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu. Grono ekspertów pracuje w dyskrecji nad nową lokalizacją - skwerem między hotelem Bristol, a klasztorem Wizytek
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.