Artur Binkowski życzył w ostatnich dniach śmierci innemu zawodnikowi oraz jego rodzinie. Wykrzykiwał też rasistowskie hasła. Już raz został wyrzucony z bokserskiej gali za poglądy, ale tym razem organizatorzy przymykają na nie oko.
W Pionkach od kilku lat regularnie organizowane są walki na gołe pięści. Jednym z najgłośniejszych nazwisk ostatniej imprezy był francuski neonazista i chuligan Maxime Bellamy vel "Orsu Corsu".
Na latarniach i sygnalizatorach świetlnych na ulicach Warszawy można znaleźć wlepki z "nową swastyką" - symbolem używanym przez neonazistów. Naklejane są nawet w miejscach pamięci o ofiarach II wojny światowej.
W poniedziałek wieczorem policja zatrzymała trzeciego napastnika w związku z atakiem na aktywistów rozdających jedzenie bezdomnym. To 21-letni Krzysztof K., były student polityki społecznej na Uniwersytecie Warszawskim.
"Meine Ehre heißt Treue" - tym mottem organizacji SS chwali się Mariusz F., zatrzymany po ataku na aktywistów rozdających jedzenie bezdomnym. Prokuratura zarzuciła mu m.in. propagowanie faszyzmu.
Siedem zarzutów śledczy przedstawili 22-latkowi, który z dwoma kolegami zaatakował aktywistów rozdających jedzenie bezdomnym.
Grupa neonazistów zaatakowała przy stacji metra osoby rozdające jedzenie bezdomnym. Aktywiści zostali poszarpani, napastnicy użyli też gazu łzawiącego. Jest pierwszy zatrzymany.
W sobotę pod Sejmem zebrały się tłumy protestujące przeciwko rasizmowi i neofaszystom. Stolica po raz czwarty dołączyła do międzynarodowych obchodów Światowego Dnia Walki z Dyskryminacją Rasową.
Z jednej strony czarno-biały napis "Arbeit macht frei" z bramy do obozu zagłady w Auschwitz, z drugiej - naklejka przedstawiająca krzyż celtycki i polskie godło, a pod spodem napis: "Wypierd... żydy z Mokotowskiej". Taką pocztówkę znaleźli w skrzynce pocztowej pracownicy Fundacji Nowej Kultury "Bęc Zmiana".
Warszawa ciągle zaskakuje, nie sposób się tu nudzić. Czasem przyjmuje to formy nieco absurdalne, ale taki już urok dużego miasta. Trzeba się przyzwyczaić i przyjąć za Edytą Geppert filozofię spod znaku "nie dziwi nic, nawet to co jest". Choć w jej piosence więcej było logiki niż w warszawskich wydarzeniach, choćby tylko tych z ostatniego tygodnia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.