To miał być spektakularny sukces policji i prokuratury. W błyskach fleszy "odzyskały" cenny obraz Edwarda Okunia. Ponad pół roku później, już bez rozgłosu, prokuratura umorzyła dochodzenie z braku dowodów przestępstwa. Ale zabranego właścicielowi dzieła nie zwróciła. Co się z nim stało?
Obraz Edwarda Okunia "Donzella" wystawił na sprzedaż jeden z warszawskich domów aukcyjnych. Do licytacji jednak nie doszło, udaremniła ją policja. Śledczy stwierdzili, że jest to dzieło zrabowane przez hitlerowców pod koniec wojny. Czy rzeczywiście?
Cały dochód z pakietów startowych biegu "Policz się z cukrzycą" pójdzie na konto WOŚP. Przypominamy też o niezwykłej licytacji, dzięki której i Ty możesz zostać bohaterem okładki Tygodnika Warszawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.