Ludzie zbierający pieniądze z pieskiem to w stolicy nierzadki widok. Miasto chce walczyć z tą praktyką. Zwierzęta mają być źle traktowane, a nawet nietrzeźwe. Tylko jaka jest prawda?
Wielki Marsz dla Zwierząt w Warszawie zgromadził tłumy. Jego uczestnicy protestowali m.in. przeciwko porzuceniu prac nad "piątką dla zwierząt", która miała m.in. zakazać hodowli zwierząt futerkowych i rytualnego uboju zwierząt.
Do domu w podwarszawskim Tarczynie obrońcy praw zwierząt przyjechali w sprawie kota, którym trzeba było się zająć, bo właścicielkę zabrano do szpitala. Na miejscu zastali scenerię jak z horroru.
W interwencji pod Grodziskiem Mazowieckim członkowie OTOZ Animals uratowali rasowe szczeniaki z pseudohodowli: labradory, beagle i jack russel teriery.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.