W 80. rocznicę likwidacji "kata Warszawy" Franza Kutschery w stolicy odbyły się uroczystości upamiętniające żołnierzy oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej AK o kryptonimie "Pegaz". To oni 1 lutego 1944 r. wykonali wyrok śmierci na tym hitlerowskim zbrodniarzu.
Była to jedna z najbardziej brawurowych akcji zbrojnego podziemia w okupowanej przez III Rzeszę Europie. W biały dzień w utworzonej w centrum Warszawy dzielnicy niemieckiej oddział Armii Krajowej dokonał udanego zamachu na szefa SS i policji dystryktu warszawskiego Franza Kutscherę. W czwartek, 1 lutego, mija 80 lat od tego wydarzenia.
1 lutego mija 79 lat od jednej z najważniejszych akcji zbrojnych Armii Krajowej. W biały dzień w centrum Warszawy żołnierze oddziału specjalnego Kedywu KG AK "Pegaz" zastrzelili szefa SS i policji dystryktu warszawskiego Franza Kutscherę. Archiwum Akt Nowych pokazało oryginalne dokumenty związane z tym wydarzeniem.
To miała być największa operacja pomocy powstańcom warszawskim ze strony aliantów. Niestety, zła pogoda, skuteczna obrona Niemców i niedopracowanie szczegółów akcji sprawiły, że trudno ją było uznać za sukces. W niedzielę minęło 78 lat od operacji "Frantic 7".
Na liście 21 pierwszych poległych w powstaniu warszawskim jest Szymon Joffe - Żyd, socjalista, antykomunista, żołnierz AK. Jego nazwisko trudno jednak znaleźć w powstańczych leksykonach.
Unikatowa skrzynka pocztowa używana w czasie powstania warszawskiego została pokazana w czwartek na konferencji prasowej w Archiwum Akt Nowych. Niecałe dwa lata temu odnaleziono ją na złomowisku na Lubelszczyźnie.
- Skradziono tablicę upamiętniającą żołnierzy AK oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej - informuje stołeczny ratusz. Sprawa została zgłoszona na policję, ale władze miasta proszą również mieszkańców Warszawy o pomoc. Wystarczyło kilka godzin, by sprawa się wyjaśniła.
Na Powązkach Wojskowych pojawiło się 28 tabliczek z kodami QR. To część gry edukacyjnej przygotowanej przez prof. Marka Cieciurę, twórcy wirtualnych przewodników po miejscach pochówków żołnierzy Armii Krajowej.
"Od kołyski aż po grób, polskie Wilno, polski Lwów" - skandowali narodowcy, którzy 11 lipca szli w Warszawie w marszu pamięci ofiar rzezi wołyńskiej.
Był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem Armii Krajowej, organizatorem ruchu oporu w Auschwitz, powstańcem warszawskim. Po wojnie stał się ofiarą stalinowskiego terroru. Jego życiorys to gotowy scenariusz filmu. Dokładnie 120 lat temu - 13 maja 1901 r. - urodził się Witold Pilecki.
Dla kolejnych pokoleń czytelników "Kamieni na szaniec" Tadeusz Zawadzki "Zośka" zawsze będzie młodym dzielnym harcerzem, który pod Arsenałem uwolnił z niemieckiej więźniarki swojego przyjaciela Jana Bytnara "Rudego". Gdyby żył, obchodziłby dziś setne urodziny.
W wieku 100 lat zmarła we wtorek Lidia Lwow-Eberle, pseudonim "Ewa" i "Lala". Była sanitariuszką 5. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej i narzeczoną jej dowódcy mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Po wojnie stalinowski sąd skazał ją na dożywotnie więzienie.
W powstaniu warszawskim była łączniczką i sanitariuszką walczącego na Mokotowie pułku "Baszta". Od kilku tygodni pełniła obowiązki prezesa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Hanna Stadnik ps. "Hanka" zmarła we wtorek.
Podczas porządkowania piwnic kamienicy przy Filtrowej znaleziono wykutą z żelaza "kotwicę" Polski Walczącej. Mieszkańcy domu przypuszczają, że jej wykonanie zlecił przed powstaniem warszawskim gen. "Monter", komendant Okręgu Warszawa AK.
W stolicy stanie pomnik Stanisława Jankowskiego "Agatona", "cichociemnego", oficera AK, powstańca warszawskiego, a po wojnie architekta - napisaliśmy kilka dni temu w "Gazecie Stołecznej". "Pomnik dla propagatora stalinizmu?" - pyta felietonista "Gazety Polskiej Codziennie".
Lekkoatleta, żołnierz AK, autor setek zdjęć z powstania warszawskiego. Wydawało się, że o Eugeniuszu Lokajskim wiadomo wszystko. Aż tu nagle światło dzienne ujrzały fotografie, które odkrywają nieznaną prywatną historię.
Poruszające przemówienie wygłosił 1 sierpnia przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej prof. Leszek Żukowski, powstaniec warszawski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK. Odniósł się w nim do internetowego hejtu, który pogłębia podziały w polskim społeczeństwie.
Była poetką, harcerką, żołnierzem Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. Przed wojną użyczyła swojej twarzy pomnikowi Syreny nad Wisłą. W czasie okupacji napisała słowa i skomponowała muzykę do piosenki "Hej, chłopcy, bagnet na broń!".
W piątek mija 75 lat od jednej z najważniejszych akcji zbrojnych AK. 1 lutego 1944 r. żołnierze oddziału "Pegaz" zastrzelili kata Warszawy Franza Kutscherę. W rocznicę zamachu odbędzie się wyjątkowy spacer po miejscach związanych z akcją.
To była jedna z najważniejszych akcji zbrojnych Armii Krajowej. 1 lutego 1944 r. w Alejach Ujazdowskich żołnierze oddziału specjalnego "Pegaz" zastrzelili szefa SS i policji dystryktu warszawskiego Franza Kutscherę. Dziś złożono kwiaty przy stojącym w miejscu zamachu pamiątkowym głazie.
O godzinie 11. w Alejach Ujazdowskich, w miejscu zamachu żołnierzy AK na kata Warszawy Franza Kutscherę, złożone zostaną kwiaty. W obchodach 73. rocznicy słynnej akcji nie wezmą już udziału jej uczestnicy. Ostatni z nich zmarli w ubiegłym roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.