Patryk Jaki chwali się, że jego komisja "zwróciła" do skarbu państwa ponad pół miliarda złotych. Ale do tej pory miasto nie może dysponować żadną z działek i kamienic, które komisja weryfikacyjna "odebrała" beneficjentom reprywatyzacji.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz komentuje decyzję w sprawie Noakowskiego 16: odpowiedzialni za reprywatyzację są urzędnicy Lecha Kaczyńskiego. Patryk Jaki chce zostać prezydentem Warszawy.
Komisja weryfikacyjna ogłosiła decyzje w sprawie kamienicy przy Noakowskiego 16. Mąż i córka Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz pozostałe osoby, które skorzystały na tej reprywatyzacji, mają oddać ponad 15 mln zł zarobione na kamienicy.
Patryk Jaki: składamy doniesienie do prokuratury w sprawie ukrywania dokumentów w sprawie Noakowskiego 16. Wybrakowana teczka była w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Kto to zrobił? Nie wiem - mówił wiceminister.
Kilkudziesięciu funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszło w czwartek rano do 23 mieszkań i domów w kilku miastach. Szukają dokumentów związanych z reaktywacją przedwojennych spółek.
Afera reprywatyzacyjna zrujnowała wizerunek Hanny Gronkiewicz-Waltz w oczach warszawiaków. Odsetek tych, którzy uważają ją za dobrego gospodarza miasta, spadł z 74 do zaledwie 53 proc. Ale w najnowszej, listopadowej edycji tego samego sondażu oceny pani prezydent już nieco się poprawiły.
Dziś miał rozpocząć się proces znanego handlarza roszczeń Marka M., oskarżonego o oszustwo. Sąd Okręgowy uznał jednak, że nie powinien zajmować się tą sprawą i przekazał ją z powrotem do Sądu Rejonowego na Woli.
Roman Kępski, rodzina państwa Waltzów, wiedział, że kamienicę przy Noakowskiego 16 kupił od fałszerzy - oznajmił Patryk Jaki, przewodniczący komisji weryfikacyjnej. Czy zmusi rodzinę prezydent Warszawy do zapłacenia milionów miastu?
Na ławie oskarżonych Marek M. Człowiek wielu ról: kupiec roszczeń, kurator zaginionych właścicieli, pełnomocnik spadkobierców, kolekcjoner kamienic z lokatorami, ekonomista. Zarabiał dzięki dekretowi Bieruta, teraz odpowie za oszustwo sądowe.
Roman Kępski, rodzina państwa Waltzów, miał pełną świadomość, że próbuje odzyskać kamienicę przy Noakowskiego 16 w złej wierze, bo wiedział, że sprzedawali ją fałszerze - oznajmił Patryk Jaki, przewodniczący komisji weryfikacyjnej. Czy zmusi rodzinę prezydent Warszawy do zapłacenia milionów miastu?
Nawet 30 tys. zł kary za nieusprawiedliwioną nieobecność przed komisją weryfikacyjną, milion złotych kar za groźby wobec lokatorów - to niektóre założenia nowelizacji ustawy zaprezentowanej w Sejmie. - Nawet sto pasków na TVP Info nie zmieni rzeczywistości. Chodzi o to, żeby zamiast spektaklu organizować igrzyska - krytykował poseł PO.
Trzech urzędników stołecznego ratusza ma prokuratorskie zarzuty przyjęcia blisko 400 tys. zł łapówek. Tylko jeden z nich na pewno spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące - zdecydował dziś wrocławski sąd. W dwóch przypadkach sąd nie zgodził się z wnioskiem prokuratury i zastosował tzw. areszty kaucyjne.
"Bulwersująca sprawa" - tak kandydat PO na prezydenta Warszawy określił przejęcie m.in. przez rodzinę prezydent Warszawy kamienicy przy Noakowskiego od osoby, która okazała się oszustem. Uważa, że Andrzej Waltz powinien oddać pieniądze ze sprzedaży kamienicy.
Drugi dzień rozprawy w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy Noakowskiego 16. Komisja weryfikacyjna Patryka Jakiego przesłuchuje lokatorów i męża Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Jeżeli komisja wyda taką decyzję w stosunku do mojej osoby, to się do niej dostosuję i oddam pieniądze - mówił Andrzej Waltz.
Reprywatyzowane nieruchomości, które prokuratura wiąże z przyjmowaniem łapówek przez zatrzymanych w poniedziałek urzędników, mają wspólny mianownik. To rodzeństwo, które zarabiało na reprywatyzacji: adwokat Robert N. i jego siostra Marzena K., była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości.
Z ustaleń wrocławskiej prokuratury regionalnej wynika, że urzędnicy stołecznego ratusza mieli przyjąć łącznie ok. 380 tys. zł łapówki przy okazji reprywatyzacji kilkunastu gruntów w Warszawie. Zarzuty przedstawiono trzem osobom.
Komisja weryfikacyjna bada sprawę zwrotu kamienicy, na której zarobiła rodzina prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz zeznawać nie zamierza, ale w terminarzu wtorkowej rozprawy wpisany jest jej mąż.
- Nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że chodzi o politykę, a nie o wyjaśnienie sprawy - powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Chodzi o działania komisji Patryka Jakiego w sprawie reprywatyzacji kamienicy, którą przejął razem z innymi osobami jej mąż.
Kierownik, główny specjalista i podinspektor z rozwiązanego ponad rok temu Biura Gospodarki Nieruchomościami zatrzymani na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. W ratuszu trwa zabezpieczanie dokumentów.
Takiej decyzji komisji weryfikacyjnej jeszcze nie było. Przewodniczący Patryk Jaki ogłosił w piątek, że Marek M., który przejął budynek z lokatorami przy ul. Nabielaka 9, ma zapłacić miastu niemal 3 mln zł. To zwrot równowartości "nienależnego świadczenia".
Kolejna rozprawa komisji weryfikacyjnej. Temat - kamienica przy ulicy Schroegera na Bielanach. Sprawę badali urzędnicy, dwa razy decydowali o zwrocie. Po drodze były też sądy, prokuratura, a nawet Naczelna Izba Kontroli, a ostatecznego finału ciągle nie widać.
Kiedy powstanie pomnik oddający cześć tym, którzy w wyniku działań miasta tracili cały dorobek swojego życia, niejednokrotnie przypłacając to własnym życiem? - pyta radny PiS
Małgorzata Zubik opisuje trzy książki o reprywatyzacji, które ukazały się w przeciągu kilku dni.
Urząd miasta ogłasza kolejną porcję tzw. śpiochów. To działki przejęte po wojnie przez państwo, o które przez kilkadziesiąt lat nikt się nie upomniał. Wśród nich są tereny między blokami Targówka Mieszkaniowego.
Nowogrodzka 6a, kamienica w Śródmieściu należąca do Fenix Group, ma wrócić do miasta. Komisja weryfikacyjna Patryka Jakiego ogłosiła właśnie kolejną decyzję o uchyleniu reprywatyzacji.
Błędy w projekcie ustawy, która ma załatwić sprawę roszczeń dawnych właścicieli, wytykają m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz resort finansów. Okazuje się, że finansowanie rekompensat przez budżet państwa nie jest wcale oczywiste, a ustawa mogłaby łamać prawo unijne.
Świadkowie zeznają w sprawie reprywatyzacji Hożej 25 i 25a. Prawniczka z administracji: w sprawie umowy za 50 zł pisaliśmy do prokuratury, do CBA. Nie było reakcji.
Posłowie PiS zapowiadają nowelizację przepisów ustawy o komisji weryfikacyjnej. Pomysł jest taki, by kary za niestawiennictwo zwiększyć nawet do 30 tys. zł, przewidziano też doprowadzenie przed komisję. Do tego nawet milionowa kara dla czyścicieli kamienic.
Komisja weryfikacyjna prowadzi rozprawę dotyczącą Hożej 25 i 25a. W roszczenia inwestował tam kolekcjoner kamienic Marek M. A prokuratura z Wrocławia ogłosiła właśnie, że postawiła w tej sprawie dodatkowe zarzuty byłym urzędnikom.
Trzy działki na pl. Defilad, przekazane trzy lata temu spadkobiercom dawnych właścicieli, mają wrócić do Skarbu Państwa - zdecydowała komisja weryfikacyjna. Powodem były braki formalne z lat 40.
Sąd po raz kolejny przyznał rację prezydent Warszawy w sporze z komisją weryfikacyjną Patryka Jakiego. Chodzi o grzywnę, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie musi płacić 3 tys. zł za to, że nie przyszła na rozprawę.
Jeśli Platforma Obywatelska, forsując swojego kandydata na prezydenta Warszawy, chce kogoś przekonać, że dzika reprywatyzacja to głównie wina PiS i że PO oddawała mniej, to bije głową w mur. Nie tego nam trzeba, w tej sprawie konieczne są przeprosiny.
Działacze Platformy Obywatelskiej złożą doniesienie do prokuratury w sprawie reprywatyzacji budynku przy ul. Nabielaka 9. Z decyzją czekali ponad 11 lat, bo tyle upłynęło od przejęcia domu przez kupca roszczeń Marka M. Teraz PO chce wyjaśnić rolę urzędników z ramienia PiS, którzy odpowiadają za zwrot tego domu.
Rafał Trzaskowski został kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy. Startuje, co może trochę dziwić, pod hasłem zmiany. Tak jakby PO miała dopiero stolicę odbić, a nie rządziła miastem już od 12 lat
Wygodna dla PiS opowieść, że tylko Hanna Gronkiewicz-Waltz oddawała w prywatne ręce kamienice z lokatorami, rozsypała się na rozprawie komisji poświęconej reprywatyzacji budynku przy ul. Nabielaka 9.
Na rozprawie przed komisją weryfikacyjną zeznawał kupiec roszczeń Marek M., który przejął budynek przy ul. Nabielaka 9, gdzie żyła Jolanta Brzeska. Każde pytanie kwitował tak samo: odmawiam odpowiedzi.
Komisja weryfikacyjna sprawdza reprywatyzację domu, w którym mieszkała Jolanta Brzeska. Z decyzji tłumaczy się Mirosław Kochalski z ówczesnej ekipy Lecha Kaczyńskiego, który podpisał się pod zwrotem budynku. Przed komisją zeznawali także: jej córka oraz znajoma, Ewa Andruszkiewicz.
Kontrolerzy, którzy przeprowadzili audyt po aferze reprywatyzacyjnej, odkryli, że dokumenty gromadzone od lat 40. i 50. urzędnicy trzymali w piwnicznym korytarzu, kartonach i na podłodze, a kolejność załatwiania spraw zależała od "uznaniowości kierownictwa biura".
Reprywatyzacja bez ustawy trwałaby wiele, wiele lat, nawet nie podejmuję się podliczyć. Państwo musi zareagować, nie można dłużej mówić, że się nie da, że za drogo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.