Przy ul. Towarowej, na wysokości Muzeum Powstania Warszawskiego rośnie szpaler kilkunastu dorodnych klonów. Ich korony mają średnicę 7-10 metrów. Czy planowana rozbudowa muzeum musi oznaczać ich wycinkę?
Szokująca zmiana na Karolkowej. Na zlecenie władz dzielnicy wycięto cały szpaler potężnych, wysokich na kilka pięter topoli. - Były obumarłe i zagrażały bezpieczeństwu ludzi i mienia - twierdzą urzędnicy.
Prezydent Warszawy symbolicznie posadziła jarząb turyngski u zbiegu Dobrej i Bednarskiej. Zapowiedziała, że w ciągu dwóch tygodni w Śródmieściu, na Bielanach i Woli posadzonych zostanie ponad 200 drzew, a jesienią - około 6 tys.
Topola z Odolan i klon z Żoliborza ubiegają się o tytuł Drzewa Roku. Oba mają swoją historię i oba jednoczyły ludzi, bo takie są kryteria nietypowego konkursu.
Zaczęła się budowa centrum lokalnego na Żoliborzu. Mieszkańcy ul. Rydygiera alarmują: wycięto więcej drzew, niż planowano.
Drzewa należy sadzić w lasach lub parkach, ale absolutnie nie przy ulicach, nie w pasie drogowym - tak w oficjalnym piśmie do urzędników zajmujących się komunikacją pisze burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski.
- Najpewniej w maju ogłosimy konkurs na zaprojektowanie publicznego parku nad Kanałem Żerańskim - zapowiedzieli przedstawiciele miejskiego Zarządu Zieleni Warszawa. Park ma powstać w miejscu, gdzie trwa wycinka drzew pod budowę gazociągu.
Betonowe kratki i żwirowe parkingi zastąpią trawniki? Taką wizję osiedli mają deweloperzy lobbujący w Ministerstwie Infrastruktury za zmianą przepisów. Tymczasem zieleń w miastach pomaga walczyć z falami upałów i oszczędzać pieniądze.
Rozpoczęło się jesienne sadzenie drzew. Te pojawią się w miejscach wskazanych przez warszawiaków. Wciąż jednak więcej drzew jest wycinanych niż sadzonych.
Połowa października to umowny koniec okresu lęgowego, w czasie którego nie wolno niepokoić ani płoszyć ptaków w gniazdach, a więc także ścinać drzew. Od tego momentu piły znów warczą w całej Warszawie.
Manifestacja w obronie Puszczy Białowieskiej zgromadziła w Warszawie tłumy mieszkańców , najwięcej było rodzin z małymi dziećmi. - O Puszczę dbamy i martwimy się wszyscy. Nie tylko ekolodzy i aktywiści, ale wszyscy Polacy, którzy wiedzą, że Puszcza jest naszym wielkim, wspólnym skarbem - zapewnia Magda Gołębiewska z Greenpeace Polska. I dodaje, że najważniejszą kwestią jest przekazywanie ludziom rzetelnej wiedzy na temat Puszczy. - Jeśli ktoś nie będzie rozumiał przyrody, to nie będzie chciał jej bronić - twierdzi aktywistka.
W sobotę zaczęła się zainicjowana przez ratusz akcja sadzenia nowych drzew. Za łopaty chwycili także warszawiacy. Od rana drzewa sadzone są m.in. w Aninie.
W ciągu zaledwie kilku godzin na ulicy Stalowej w Warszawie wycięto kilkadziesiąt starych drzew. - To było miejsce, gdzie ludzie mieli swoje wspomnienia, widzieli jak te drzewa rosły, spotykali się na pikniki. Pan minister Szyszko mówi, że to jest święte prawo własności i każdy może sobie tutaj zrobić, co chce. Otóż nie - te drzewa to było także dobro wspólne, dobro tych mieszkańców i dlatego oni są tak oburzeni i dlatego nie możemy pozwolić, żeby to prawo było stosowane - mówi Marek Kossakowski, przewodniczący Partii Zieloni. Zobacz, jak wygląda ulica Stalowa po wielkiej wycince.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.