Nietypowe ogłoszenie z Warszawy. Ktoś sprzedaje mieszkanie w stanie deweloperskim w apartamentowcu na Mokotowie z... 2006 roku. Drwinom nie ma końca. Bo dlaczego trzymał je puste tyle lat, a sprzedaje akurat teraz?
Od kilku miesięcy kończy się rynek deweloperów. W biurach sprzedaży nie ma kolejek klientów. Do branży mieszkaniowej wraca normalność i zasady konkurencji: przedsiębiorca zabiega o klienta, oferując promocje i rabaty. Zachęty są różne: vouchery na sprzęty RTV i AGD, promocje typu: dwa miejsca parkingowe w cenie jednego albo komórka lokatorska gratis. Na razie deweloperzy bronią się rękami i nogami, by nie obniżać cen nieruchomości. A te są horrendalne – w Warszawie to już średnio ok. 18 tys. zł za metr kwadratowy.
Wszystkie komentarze
Skoro to taki prosty i wysokomarżowy biznes, to dlaczego nie startują z takimi inwestycjami nowe podmioty, tylko mamy oligopol?
Bo lobby trzyma się mocno i nie dopuszcza nikogo kolego.
Cabula2987 nie 50% - 100%
Jak śpiewał Kazik
„Jazda do roboty jebane nieroby”!
Startują. Duży jednak może więcej.
Ostatnio chciałem kupić działkę i zacząć budować nowe osiedle. Nawet byłem dogadany co do ceny, gdy nagle u notariusza okazało się, że założyłem marynarkę w prążki, zamiast tej w kolorze budyniowym. Miałem się z pyszna, bo nie przełożyłem drobnych z tej w prążki do tej budyniowej.
I sam właśnie spaliłem swój dowcip, ponownie myląc marynarki :-(
Dokładnie, lepiej być niewolnikiem w Agorze i dostawać najniższą krajową oraz pluć na przedsiębiorców. Można też czekać na zapomogę od państwa, wszelkie 800+, babciowe, tornister na start. Po co się męczyć i pracować. Banda nierobów czekających aż państwo da im hajsy, państwo ma hajsy z podatków między innymi od deweloperów. Proszę sobie wyobrazić jaki procent PKB generuje budownictwo w tym mieszkaniowe. Od kupna gruntu po ostatnią klamkę kupioną przez mieszkańca.
Bo koszty wejścia na rynek budowlany jest olbrzymi. Często branża sama wymyśla dodatkowe licencje i przepisy i podsuwa rządom po to by jeszcze bardziej utrudnić wejście nowym podmiotom. A w takich wypadkach zawsze tworzy się oligopol.
Przecież to budownictwo cały czas wyciąga ręce po dopłaty.
Jak to nie startują? W gminach Wieliszew, Serock czy Raszyn zatrzęsienie szeregów nowych domków w środku niczego. Ale nie każdemu wannabe wychodzi - spotkałem już dwa miejsca, gdzie jest nowo nadana nazwa ulicy, a w realu szczere pole i tablica "na sprzedaż".
W Poznaniu na Starołęce Vastint próbował przez wiele lat rozpocząć budowę osiedla i w końcu mu się udało. Ale przez te lata kłody pod nogi rzucała mu miejscowa mafia deweloperska mu zmusić do sprzedaży gruntów.
Aaa,... to miał być dowcip.
zawsze możemy nałożyć na deweloperów podatek od braku rozpoczętych budów na ziemi kupionej pod inwestycje i uwalnianej tylko w taki sposób, żeby ceny rosły, wtedy szybciutko zaczną budować i ceny spadną
A zwykły człowiek robić na kasie ma na JDG, IPBox, na deweloperka i bankowców.
Mam kolegę lekarza. Po studiach ale pracowity zarabia dużo. Założył rodzinę nie miał mieszkania. Środki na mieszkanie bez problemu miał. Dostał kredyt w mieszkaniu plus i rechotał że jeszcze nikt temu takiego prezentu nikt nie dał.
W Katowicach już taki program mamy. Prezydent Miasta Marcin Krupa, kupuje hurtowo mieszkania od developerów za pieniądze podatników.
Robi się coraz ciekawiej.....
Ale to pis wywindował ceny w kosmos. Ogarniasz coś w ogóle?
Zgadza się, a KO i PSL chciały windować je dalej kredytem 0%. Ogarniasz coś w ogóle?
A Tusk nie wycofał się z kontynuowania tego procederu, ogarniasz taka sytuację czy miłość do PO uniemożliwia ci trzeźwe myślenie?
po-pis-psl koalicja deweloperska
a jeśli chodzi o skup mieszkań przez rząd - to idea całkiem możliwa, oczywiście dla dobra społeczeństwa
Znaczy jak nie wycofał? To nadal mamy BK2p? Czy jaki proceder masz na myśli?A w ogóle to ceny praktycznie wyhamowały, masz wykres w artykule, więc o czym w ogóle piep*#?
PiS, PO i Polska 2050 siedzą w tej samej kieszeni deweloperskiego lobby.
Czy ktoś tego jeszcze nie wie???
W Polsce nie ma nawet 2% rocznego podatku katastralnego od właścicieli pustych lokali i pustych gruntów budowlanych!!!
co za brednie Rynku nie reguluje się na chama i doraźnie
Podatek katastralny tak, ale koniecznie z ucywilizowaniem zasad wynajmu, bo w razie czego wynajmujacy jest na przegranej pozycji wobec niepalącego najemcy, no chyba że stosuje metody czyścicieli kamienic.
Jest w Niderlandach, kryzys mieszkaniowy powieksza sie z roku na rok.
Jedno i drugie zrobiono w NL.
Ceny horrendalne, najmu brak.
Gęstość zaludnienia:
PL - 121 os na km2
NL - 440 os na km2
Przy kilkaktotnie większej gęstości zaludnienia niż w Polsce podatek katastralny od pustych nieruchomości tylko łagodzi kryzys mieszkaniowy, a nie rozwiązuje.
Natomiast w Polsce 2% roczny podatek katastralny od pustych nieruchomości zadziała podobnie jak we Włoszech - stabilizacja cen nieruchomości i rewitalizacja małych miast.
Nie dawno było mnóstwo artykułów że nawet Polaków stać na domy i mieszkania we Włoszech.
A podasz jakieś kraje, gdzie podatek katastralny spowodował obniżenie cen mieszkań i/lub najmów?
We Włoszech ceny zakupy nieruchomości się ustabilizowały.
Po wprowadzeniu podatku najemca mieszkania zapłaci mniej czy więcej?
wlochy, panstwo i mafia na jednym terenie. A jakis bardziej cywilizowany kraj?
Na szybko znalazłem, że podatek IMU wprowadzono w 2011, a ceny nieruchomości wyglądają na dość stabilne od circa 1994. Pokaż proszę jakieś opracowanie, które wykaże związek tej stabilizacji z wprowadzeniem podatku, wykluczając kryzys, demografię itp.
No właśnie po 2011 roku w całej Europie (np w Polsce) ceny nieruchomości znacząco wzrosły, a we Włoszech pozostały stabilne.
W ogóle jest mała liczba krajów gdzie został wprowadzony podatek od pustych nieruchomości tak że takich przykładów jest mało.
W Chinach nie ma podatku katastralnego od pustych nieruchomości,
Rezultat:
100 milionów pustych mieszkań trzymanych jako lokata kapitału przez partyjnych dygnitarzy
W Japonii nie ma takiego podatku,
Rezultat
10 milionów pustych mieszkań
Teraz przy kompletnym załamaniu demografìcznym ceny nieruchomości zaczęły się stabilizować.
W Polsce nie ma takiego podatku, w Hiszpanii nie ma, it'd...
Ceny mieszkań we Włoszech bardziej powiązałbym . Tym, że tam gospodarka nie rośnie od lat, a nie z podatkiem katastralnym. W Japonii w ogóle jest ciekawa sytuacja. Mieszkania są jak samochody. Kupujesz nowe, a one zaczyna tanieć… Stąd takie horendalne czynsze, bo jak już ktoś kupił, to chociaż ochronę kapitału chciałby.
czy faktycznie został on odwołany? czy schowany?
Ekonomista z polski cebula 2.0
Nie zaprzestaną. To i tak tak dobry biznes, że producenci butów, rowerów, pieczywa i muzycy się za niego wzięli. I nie będą czekac żadnych 2 lat.
w porządku. Jak przestaną budować, to trzeba ich wykupić i kont. projekty aż do spadku 30-40%
Buduje te słynne mieszkania społeczne na wynajem, razem z lewicowymi działaczami. I to po godzinach.
Obniża składkę dla "przedsiębiorców", w tym m.in. wynajmujących lokale, bo im strasznie ciężko :-)
Naradza sie z Hetmanem