- Przed pierwszą w nocy weszłam do niego do pokoju. Nie wiem dlaczego. Pocałowałam go w czoło. Jakby kierowała mną intuicja. I jakbym się z nim żegnała. Do dziś mam przed oczami ten pocałunek - opowiada Agnieszka Dymińska, mama zaginionego 16-latka spod Warszawy.
Prokuratura potwierdziła, że udało się zidentyfikować zwłoki, które strażacy wyłowili 9 maja z Wisły.
Policja i bliscy poszukują zaginionego Macieja Osińskiego, którego ostatni raz widziano na przyjęciu weselnym w miejscowości Otrębusy w powiecie pruszkowskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.