Zakończył się strajk głodowy piątki Syryjczyków. Mężczyźni trafili do Polski przez Białoruś, a obecnie przebywają w Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli. Po 10 dniach głodówki i domaganiu się przyspieszenia procedur udało się dojść do porozumienia.
Głodujący pod siedzibą Sejmu przy Wiejskiej zaapelowali do mieszkańców Warszawy, żeby odwiedzali ich i okazywali wsparcie. Nie zamierzają przerywać protestu, mimo że stan zdrowia niektórych pogarsza się. "To, co przeżywamy, jest niczym w porównaniu do tego, co czują afgańscy uchodźcy na granicy polsko-białoruskiej" - tłumaczą.
- Decyzję, że to robimy, podjęliśmy w ciągu jednego dnia i od rana byliśmy już w drodze do Warszawy. Zdecydowaliśmy się pod wpływem rozmowy z osobą, która była na miejscu przy granicy i przyjechała osobiście nam o tym opowiedzieć. Poczuliśmy, że musimy działać - relacjonuje Iza, jedna z inicjatorek głodówki pod Sejmem. Protest trwa od wtorku (31 sierpnia).
Paweł Bosky, przed laty samozwańczy "szeryf znad Wisły", zamieszkał w przystani wędkarskiej, ale wędkarze odcięli mu prąd. W odpowiedzi ogłosił głodówkę i wywiesił tęczową flagę. A w internecie ogłosił zbiórkę pieniędzy na nowy agregat.
Copyright © Agora SA