Na czwartkowej sesji Rada Warszawy przyjęła uchwałę o ustanowieniu pomnikiem przyrody słynnej falenickiej sosny pochylonej nad ulicą Patriotów. O ochronę tego wyjątkowego drzewa zabiegali okoliczni mieszkańcy. Włączyły się w to władze miasta i dzielnicy.
Spacerowicze nie mogą w pełni korzystać z parku Ujazdowskiego. Alejki dookoła dębu szypułkowego - pomnika przyrody zostały zagrodzone. Powodem jest stan drzewa, które mogłoby się zawalić.
"Smutna wiedomośc dla wszystkich miłośników przyrody. W nocy padł pomnikowy, dwustuletni, największy buk w Ogrodzie Botanicznym UW. Duża strata: i przyrodnicza, i sentymentalna" - informuje Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.
"Wiele osób bało się, że po zeszłorocznym podpaleniu dąb umrze. Nic z tego!" - cieszą się społecznicy z Miasto Jest Nasze. Korona ursynowskiego pomnika przyrody zazieleniła się w ostatnich dniach.
Radni stowarzyszenia Otwarty Ursynów domagają się objęcia dębu Mieszko całodobowym monitoringiem po tym, jak kilka dni temu 600-letnie drzewo zajęło się ogniem.
- Zachowując oczywiście skalę, to trochę dla nas jak pożar Notre Dame. To nasz najstarszy obiekt na Ursynowie, jedyne drzewo pozostałe po Puszczy Mazowieckiej. Jesteśmy pełni nadziei, że uda mu się przeżyć - mówi w rozmowie ze "Stołeczną" Bartosz Dominiak, wiceburmistrz Ursynowa. 600-letni dąb Mieszko jest obecnie pod obserwacją. Eksperci sprawdzają, na ile zaszkodził mu ogień.
Na wieść o pożarze pobiegliśmy zobaczyć, co z Mieszkiem. Pożegnać go? Podnieść na duchu? Wyglądał zaskakująco dobrze jak na cztery godziny nocnej walki z ogniem. Mieszku, trzymamy za ciebie kciuki.
600-letni dąb Mieszko I na Ursynowie padł ofiarą pożaru. Ogień wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek. Eksperci zbadają dziś, czy drzewo da się uratować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.