W Warszawie do liceów i szkół zawodowych zapisało się ponad 41 tys. uczniów. W zeszłym - 19 tys. Do szkół średnich wkroczyła tzw. reforma edukacji. O wyzwaniach, które stoją przed szkołami, porozmawiamy w ramach Festiwalu Nauki.
Gdy kumulacja roczników wkroczyła do Liceum Konopnickiej na Mokotowie, dyrekcja zaproponowała wprowadzenie... ruchu jednokierunkowego. Jedną klatką młodzież ma iść do góry, drugą schodzić. Dla bezpieczeństwa. I rozluźnienia tłoku.
"Dzwonili do kogoś ze Żmicho?", "z Kuronia?", "z Prusa?" - dopytują nastolatki. Chcą jak najprędzej wiedzieć, czy jest dla nich miejsce w szkole.
"Trzeba być imbecylem, żeby się nie dostać". Skąd takie słowa wobec tych, którym się nie powiodło? Dlaczego nowo upieczeni licealiści nie trzymają się razem?
Ktoś z komentujących wymyślił, że rekrutacja do stołecznych szkół powinna być dwuetapowa: najpierw powinno się umieścić w klasach dzieci warszawskie.
Uczniowie znają już wyniki rekrutacji do szkół średnich w Warszawie. W systemie elektronicznego naboru były dostępne przed terminem, o godz. 9 rano.
System elektronicznej rekrutacji do liceów i techników źle naliczał punkty, które decydują o przyjęciu do szkoły. Trwa naprawa błędu. Urzędnicy uspokajają rodziców i uczniów, że jest jeszcze czas na weryfikację danych w systemie.
Poniedziałek to ostatni dzień składania podań o przyjęcie do szkół średnich przez uczniów z tzw. podwójnego rocznika. Do godz. 12 szkoły zarejestrowały blisko 39,2 tys. wniosków. To ponad dwa razy więcej niż zwykle.
Nastolatki z kumulacji roczników składają podania do liceów i techników. Na bieżąco podglądają statystyki rekrutacji. I widzą po 400, 1 tys., albo nawet 1,6 tys. chętnych do jednej klasy.
Urodzili się w latach 2003, 2004 i 2005. Najmłodsi mają dziś 13 lat, najstarsi 16. We wrześniu pójdą razem do pierwszych klas liceów i techników. Łączą ich koszmary, lęki, depresje i schorzenia na tle nerwowym, np. wypadają im włosy.
We wrześniu do liceów pójdzie podwójny rocznik. Nie wszyscy dostaną się do wymarzonej szkoły - w 11 z 20 najlepszych warszawskich liceów nie da się podwoić liczby klas pierwszych. Poszkodowane roczniki do matury będą się uczyć w 36-osobowych klasach, czasem do godz. 17.30
Kurator oświaty podpisał tegoroczny terminarz rekrutacji do liceów, techników i szkół branżowych, czyli dawnych zawodówek. To ważne daty dla ostatnich gimnazjalistów i uczniów klas ósmych. Ostateczne wyniki rekrutacji poznają dopiero pod koniec lipca.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski napisał w sprawie kumulacji roczników do ministra cyfryzacji. Prosi o trzy sale dla Liceum Reja w Śródmieściu. Dzięki temu szkoła przyjmie więcej nastolatków.
Do kumulacji roczników szykują się nie tylko licea publiczne, ale również te prywatne i społeczne. Wiele z nich już prowadzi zapisy. Dla jednych ważne są rozmowy kwalifikacyjne, inne organizują wstępne egzaminy i biorą pod uwagę oceny, nawet te z siódmej klasy i z drugiej gimnazjum.
Sala po sali, ławka po ławce. Dyrektorzy szkół i urzędnicy liczą miejsca w liceach i szkołach zawodowych dla skumulowanych roczników. Na razie brakuje 14-15 tys.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.