Od początku mówiliśmy, że na uchwalenie planów ogólnych dano samorządom za mało czasu - mówi "Wyborczej" Renata Kaznowska, wiceprezydentka Warszawy. Na wniosek samorządów Sejm w piątek przesunął datę przyjęcia planów.
Miały być wille, a powstały bloki i myjnia samochodowa. Miały być usługi, a wyrosły bloki. Miała być zieleń i tereny sportu, a wyrosły... no tak: bloki. Miasto się rozlało tak, że uniemożliwia to uchwalenie kilku planów zagospodarowania.
Ósemka kandydatów wystartowała w konkursie na dyrektora miejskiego biura architektury i planowania przestrzennego. Nie było wśród nich Bartosza Rozbiewskiego, który pełni obowiązki dyrektora tego biura.
Poseł PiS Marcin Warchoł straszy, że "uśmiechnięta Polska" wprowadza "zakaz budowy domów" dalej niż 1,5 km od szkoły. Zapomniał, że sam za tym głosował. O co chodzi w tym "zakazie" i czy rzeczywiście nie wolno będzie się budować?
Mają tu być mieszkania i usługi, a nie, jak planowano jeszcze dwa lata temu, pola orne bez zabudowy. Wygląda na to, że bunt mieszkańców wilanowskiego Powsina przyniósł skutek.
Metr kwadratowy pola ornego, które nadaje się pod zabudowę, potrafi w Warszawie kosztować ponad 2 tys. zł. Rolników w Warszawie z roku na rok ubywa, a na polach zamiast marchewki rosną szeregowce.
Warszawscy radni podjęli w czwartek uchwałę o przystąpieniu do sporządzania planu ogólnego, który od 1 stycznia 2026 r. ma zastąpić studium zagospodarowania miasta. Działkowcy obawiają się, że ten nowy dokument poluzuje ochronę ogrodów działkowych.
- Jeśli nie przyjmiemy na czas planu ogólnego, dojdzie do paraliżu inwestycyjnego miasta - ostrzega wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska. Uchwalanie nowej urbanistycznej konstytucji miasta właśnie się zaczyna. W najgorętszą fazę wejdzie przed wyborami prezydenta RP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.