- To była dynamiczna akcja. W tygodniu zadzwonił kupiec z Warsa i zapytał, czy jesteśmy w stanie wyprodukować do soboty określoną liczbę kremówek - mówi Marcin Olbrysz, właściciel cukierni Olsza, która wyprodukowała papieskie kremówki rozdawane w pendolino.
"Dość ukrywania przestępców w sutannach" - z takim transparentem protestowano przed pomnikiem papieża przy pl. Grzybowskim. Zebrani odczytali fragmenty książki "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział". - Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę - komentował mężczyzna, który wyszedł z pobliskiego kościoła.
Obronę papieża prowadzący marsz porównali do obrony Westerplatte. A uczestników dzisiejszego wydarzenia do husarii. Śpiewana była Bogurodzica i Barka. W Warszawie w marszu papieskim wzięło udział ponad 10 tysięcy osób. Wśród nich politycy, m.in. Zbigniew Ziobro i prezydent Andrzej Duda. Homilię wygłosił apb Michalik, który bronił proboszcza Tylawy skazanego za molestowanie sześciu małych parafianek
- To oddolna, inspirowana opatrznością Bożą inicjatywa - twierdzą organizatorzy warszawskiego Marszu Papieskiego, który w niedzielę przejdzie ulicami Warszawy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.