Oskarżani o sekciarskie praktyki księża wzięci pod lupę przez Archidiecezję Warszawską. Przesłuchano już kilkudziesięciu świadków. - Żadna z tych grup nie była formalnie w ramach struktur Kościoła - informuje kuria.
Przeniesiony na początku lipca z Sochaczewa do Żyrardowa ksiądz Piotr S. został aresztowany. Według ustaleń śledczych miał przez trzy lata udzielać narkotyków podczas spotkań towarzyskich. Kuria pisze w komunikacie o "bardzo przykrej sytuacji".
- Jesteśmy tu w imieniu wszystkich, którzy zostali skrzywdzeni w dzieciństwie. Nie tylko przez pedofilów w sutannach, ale przez nich przede wszystkim. Hierarchowie Kościoła powinni być sądzeni tak samo jak inni obywatele - mówili uczestnicy akcji. W asyście policji zawiesili na bramie kurii dziecięce buciki i odczytali listę nazwisk 19 żyjących hierarchów Kościoła odpowiedzialnych za tuszowanie pedofilii wśród księży.
Niech wokół Świątyni Opatrzności powstanie park - proponują aktywiści z Wilanowa. Ich petycja w zaledwie kilka godzin zebrała kilkaset podpisów. Czy warszawska kuria da się przekonać, żeby świątynię zamiast płotu otaczała zieleń?
Śledztwo w sprawie autorów napisów na kuriach nadzoruje stołeczna prokuratura. Śledczy nie mówią nic na temat postępowania, nieoficjalnie wiemy, że chodzi o trzy osoby, które znane są policji z protestów antyrządowych.
Przy siedzibie kurii metropolitalnej przy ul. Miodowej wciąż stoi policyjny radiowóz. - Mundurowi pilnują, by nie doszło do zniszczenia zabytków - wyjaśnia Robert Szumiata z komendy w Śródmieściu.
Trwa poszukiwanie sprawców, którzy w nocy z poniedziałku na wtorek wymalowali farbą napisy na trzech kościelnych budynkach w Warszawie. Przedstawiciele kurii krytykują wandalizm, a mundurowi przeglądają monitoring i obserwują okolice budynków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.