Trzy działki na pl. Defilad, przekazane trzy lata temu spadkobiercom dawnych właścicieli, mają wrócić do Skarbu Państwa - zdecydowała komisja weryfikacyjna. Powodem były braki formalne z lat 40.
Sąd po raz kolejny przyznał rację prezydent Warszawy w sporze z komisją weryfikacyjną Patryka Jakiego. Chodzi o grzywnę, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie musi płacić 3 tys. zł za to, że nie przyszła na rozprawę.
Jeśli Platforma Obywatelska, forsując swojego kandydata na prezydenta Warszawy, chce kogoś przekonać, że dzika reprywatyzacja to głównie wina PiS i że PO oddawała mniej, to bije głową w mur. Nie tego nam trzeba, w tej sprawie konieczne są przeprosiny.
Działacze Platformy Obywatelskiej złożą doniesienie do prokuratury w sprawie reprywatyzacji budynku przy ul. Nabielaka 9. Z decyzją czekali ponad 11 lat, bo tyle upłynęło od przejęcia domu przez kupca roszczeń Marka M. Teraz PO chce wyjaśnić rolę urzędników z ramienia PiS, którzy odpowiadają za zwrot tego domu.
Rafał Trzaskowski został kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy. Startuje, co może trochę dziwić, pod hasłem zmiany. Tak jakby PO miała dopiero stolicę odbić, a nie rządziła miastem już od 12 lat
Wygodna dla PiS opowieść, że tylko Hanna Gronkiewicz-Waltz oddawała w prywatne ręce kamienice z lokatorami, rozsypała się na rozprawie komisji poświęconej reprywatyzacji budynku przy ul. Nabielaka 9.
Na rozprawie przed komisją weryfikacyjną zeznawał kupiec roszczeń Marek M., który przejął budynek przy ul. Nabielaka 9, gdzie żyła Jolanta Brzeska. Każde pytanie kwitował tak samo: odmawiam odpowiedzi.
Komisja weryfikacyjna sprawdza reprywatyzację domu, w którym mieszkała Jolanta Brzeska. Z decyzji tłumaczy się Mirosław Kochalski z ówczesnej ekipy Lecha Kaczyńskiego, który podpisał się pod zwrotem budynku. Przed komisją zeznawali także: jej córka oraz znajoma, Ewa Andruszkiewicz.
Kontrolerzy, którzy przeprowadzili audyt po aferze reprywatyzacyjnej, odkryli, że dokumenty gromadzone od lat 40. i 50. urzędnicy trzymali w piwnicznym korytarzu, kartonach i na podłodze, a kolejność załatwiania spraw zależała od "uznaniowości kierownictwa biura".
Reprywatyzacja bez ustawy trwałaby wiele, wiele lat, nawet nie podejmuję się podliczyć. Państwo musi zareagować, nie można dłużej mówić, że się nie da, że za drogo.
Ponad 4 tys. mieszkańców osiedli spółdzielczych ze Stegien, Sadyby oraz Sielc podpisało się pod petycją do premier Beaty Szydło. Domagają się uregulowania stanu prawnego działek, na których stoją ich domy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił grzywnę w wysokości 3 tys. zł nałożoną przez komisję weryfikacyjną na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ale uznał, że komisja ma prawo wzywać osobiście prezydent Warszawy na rozprawy.
Władze Śródmieścia kupiły teren pod częścią boiska Liceum Dąbrowskiego u zbiegu Świętokrzyskiej i Nowego Światu. Trzy lata temu miasto zreprywatyzowało działkę.
O 11.30 w Łodzi zaczyna się samorządowa konwencja Platformy Obywatelskiej, rozpoczynająca cykl wyborów w partii. PiS wyprzedzająco wypuścił spot, w którym bardzo mocno atakuje Hannę Gronkiewicz-Waltz, przekonując, że afera reprywatyzacyjna w stolicy podważa samorządowe kompetencje PO.
Ministerstwo Sprawiedliwości pokazało projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Obejmuje całą Polskę, kończy ze zwrotami w naturze, zakazuje handlu roszczeniami. Możliwe będą tylko rekompensaty. Szacunkowy koszt to 10-15 mld zł.
Wolne Miasto Warszawa alarmuje o kolejnym przypadku reprywatyzacji z udziałem kuratora osoby urodzonej w XIX w. Tę funkcję pełniła córka byłego ministra sprawiedliwości Bogumiła Górnikowska. - Nie znałam wtedy daty urodzin byłego właściciela - zapewnia krakowska adwokat.
Niektóre założenia projektu ustawy reprywatyzacyjnej wydają się sprzeczne z konstytucją - ostrzegają działacze Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego skupiającego potomków dawnych posiadaczy majątków ziemskich.
Komisja weryfikacyjna wzięła na celownik kolejny budynek należący do spółki związanej z Fenix Group. Zeznają lokatorzy. - To byli czyściciele kamienic - usłyszała komisja. Mieszkańcy skarżą się na drakoński czynsz, uciążliwe remonty, odcięcie ciepła, nękanie. Były łzy. O kulisach reprywatyzacji lokatorzy niewiele wiedzą.
Prezydent Warszawy nie dostała zaproszenia komisji weryfikacyjnej na rozprawę w sprawie kamienicy przy ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała zamordowana lokatorka Jolanta Brzeska.
Mieszkańcy kamienicy przy Poznańskiej 14 zawieszeni w próżni. Po uchyleniu reprywatyzacji lokatorzy zastanawiają się, komu płacić czynsz. Garstka ich sąsiadów, którzy wykupili mieszkania, obawia się, że na nich spadnie utrzymanie całego budynku
Mam takie marzenie, żeby nie musieć już więcej pisać o reprywatyzacji. Żebyśmy jako społeczeństwo dojrzeli do tego, że w tej sprawie możemy wszyscy mówić jednym głosem i nie musimy się nawzajem przekonywać. Mam wrażenie, że po wydarzeniach ubiegłego tygodnia ten moment się przybliżył.
Przedstawiony przez prezydent Warszawy audyt reprywatyzacji brzmi jak akt oskarżenia. Hanna Gronkiewicz-Waltz użyła sformułowania: w ratuszu działała "grupa przestępcza".
Władze Warszawy zaprezentowały audyt reprywatyzacji za lata 1990-2016. - Działała grupa przestępcza wykraczająca poza ratusz - powiedziała prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Przyznała się do gigantycznej afery - komentują członkowie komisji weryfikacyjnej.
Jak to się stało, że Hanna Gronkiewicz-Waltz gorzko, bez złudzeń mówi dziś o końcu swojej kariery?
Ustawa uniemożliwi nam odzyskanie historycznych domów, a część ludzi o arystokratycznym pochodzeniu, którzy nie posiadają polskiego obywatelstwa, nie dostanie nawet 20-proc. rekompensaty - skarży się prezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.
Minister sprawiedliwości i prokurator krajowy Zbigniew Ziobro ogłosił, że wartość nieruchomości w Warszawie, co do których prokuratura zgromadziła dowody, że zostały wyłudzone, wynosi blisko 1 mld zł. To dlatego jego zdaniem łapówka w sprawie Chmielnej 70 jest tak gigantyczna, śledczy mówią o ponad 31,4 mln zł.
Pierwszy cud: o ogłoszonym wczoraj projekcie ustawy reprywatyzacyjnej Hanna Gronkiewicz-Waltz mówi z takim samym entuzjazmem jak Patryk Jaki. Drugi cud: PO i aktywiści miejscy twierdzą, że przedstawione przez niego rozwiązania bazują na ich pomysłach
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uwzględnił wnioski prokuratury o trzymiesięczny areszt dla b. dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej mec. Grzegorza M., b. urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości Marzeny K. oraz biznesmena Janusza P.
- Państwo polskie uznaje, że należy się zadośćuczynienie za własność znacjonalizowaną przez komunistów. Ale nie 1:1 - ogłosił Patryk Jaki, przedstawiając projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Obejmie nie tylko Warszawę, ale cały kraj. Na zgłoszenie roszczeń spadkobiercy mają rok. Pierwsze rekompensaty mają być wypłacone w 2019 r. Spłacanie może potrwać "długie lata".
Wiemy, jakie zarzuty prokuratura postawiła osobom, które reprywatyzowały działkę przy Pałacu Kultury i Nauki. Urzędniczka Marzena K., adwokat Grzegorz M. i biznesmen Janusz P. są podejrzani o wręczenie korzyści majątkowej. Śledczy zmienili też zarzuty dla byłego wicedyrektora Jakuba R. oraz jego matki.
Koniec ze zwrotami kamienic i działek, figa dla kupców roszczeń. Rekompensata w gotówce albo obligacjach - to założenia ustawy reprywatyzacyjnej, którą dziś przedstawi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Projekt budzi ogromne emocje wśród warszawskich polityków i społeczników. Ile ustawa będzie kosztować budżet państwa?
- W środę zostanie zaprezentowany projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej. To będzie przełom - poinformował Polską Agencję Prasową wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki
Kupcy roszczeń, do których w poniedziałek rano zapukało Centralne Biuro Antykorupcyjne, dołączyli do 18 osób, które od początku roku postanowiła zatrzymać prokuratura.
Należały się ruiny, odzyskali całe kamienice. Nierzadko odbudowane po wojnie ze środków publicznych i latami utrzymywane przez miasto. Takich przypadków było w warszawskiej reprywatyzacji wiele, choć nikt nie wie dokładnie ile.
Przedwyborcza gorączka ogarnia warszawskie struktury PO. Przygotowania do wyborów władz kół i regionu (zaczną się pod koniec października i potrwają kilka tygodni) zaczynają przypominać walkę buldogów pod dywanem.
"Ewidentnie staje po stronie handlarzy roszczeń" - tak Patryk Jaki mówił o rzeczniku praw obywatelskich Adamie Bodnarze. "Zawsze brał stronę słabszego czyli lokatora" - broni Bodnara działacz lokatorski Piotr Ikonowicz. A PO złożyła wniosek w sejmowej komisji etyki o naganę dla Jakiego.
Nie planuję - tak na pytanie o przyjście na komisję weryfikacyjną odpowiedziała wczoraj prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ta odpowiedź z niezadowoleniem została przyjęta w Platformie. - Powinna przyjść - mówią liderzy partii
Rząd nie lubi tego pytania. Unika go, pytany wprost, odpowiada, że tak, trzeba to zrobić, ale sprawa jest trudna. I nic się nie robi. Coraz trudniej mu się z tego wytłumaczyć.
Spadkobiercy rodziny Branickich zgłosili tyle roszczeń, że aby je wszystkie sprawdzić, powinna u nas powstać specjalna komórka zajmująca się wyłącznie ich nieruchomościami - słyszymy w ratuszu. A przecież arystokraci spierają się też z państwem. Sprawy od lat są w sądach, ich finału nie widać.
Przedstawił się jako autor sukcesu, który co prawda nadzorował zwroty nieruchomości krótko, ale to za jego urzędowania powstała tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.