Miejsce, w którym dziś znajduje się Scena na Woli, ma być nową siedzibą Teatru Żydowskiego - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza".
Dyrektorka Teatru Żydowskiego i zaczynającego się w sobotę Festiwalu Warszawa Singera zaprasza na jego atrakcje i do lektury książki "Jidisze mame" ze swoimi wspomnieniami.
Znamy wyniki konkursu na dyrektora TR Warszawa. Grzegorz Jarzyna pozostanie szefem artystycznym teatru, dyrektorką naczelną będzie wybrana jednogłośnie Natalia Dzieduszycka. Rywalizowały z nimi m.in. Agata Grenda i Maja Kleczewska
Pokazać Warszawę otwartą i wielokulturową. Gotową uczyć się nie tylko od sąsiednich krajów, ale także od Afryki czy Bliskiego Wschodu. Tak można odczytać przesłanie nowego festiwalu Biennale Warszawa.
Nowa władza w ratuszu da mniej teatrom na działalność, ale też chce podnieść pensje ich najbiedniejszym pracownikom. Dyrektorzy są zaskoczeni.
Co jest naszą porażką? Wieczny powrót tego samego. Nasza mitologia naznaczona jest czasem, kiedy powstała: jest mitologią Polski nieistniejącej. Każda realna Polska jest porażką, bo naprawdę żyliśmy, kiedy Polski nie było.
Procedura dyscyplinarna, odsunięcie oskarżanego wykładowcy od studentów, wreszcie powołanie rzecznika akademickiego - tak warszawska Akademia Teatralna walczy z molestowaniem seksualnym i mobbingiem na Wydziale Reżyserii.
Raport z przeprowadzonej w 2017 r. w teatrze TR Warszawa kontroli wykazał, że placówka zalegała z płatnościami, rosło zadłużenie, a dyrektor nie rozliczał służbowej karty. Pod nową p.o. dyrektor Natalią Dzieduszycką teatr powoli wychodzi na prostą.
- Kiedy już nas zamknięto, wyszliśmy na ulicę i na ulicy zagraliśmy "Skrzypka na dachu". Przyszedł tłum! I oni płakali, i myśmy płakali. Później szybko zburzono teatr. I teraz jest tam parking - opowiada Gołda Tencer.
Deweloper, który zburzył dawną siedzibę Teatru Żydowskiego, dofinansuje nową po drugiej stronie placu Grzybowskiego.
Nowa siedziba Teatru Żydowskiego zostanie ulokowana w kamienicy przy ul. Próżnej, u zbiegu z pl. Grzybowskim. Zrujnowany budynek przejdzie rozległy remont, po którym zmieni funkcję z mieszkaniowej na kulturalną.
Generał Bem - człowiek dziewiętnastowieczny, a na nasze czasy. Powstaniec listopadowy, bohater i Polaków, i Węgrów, pod koniec życia - muzułmanin. Wskrzeszają go w fantastyczno-satyrycznym anturażu twórcy kabaretu Pożar w Burdelu - Michał Walczak i Maciej Łubieński.
Jerzy Stuhr wystawił "Bal manekinów" - sztukę artysty, futurysty i rewolucjonisty Brunona Jasieńskiego. Metaforą manekina gra się tu na dwa sposoby: z jednej strony to odczłowieczony przez burżuazję proletariat, z drugiej - polityk jako marionetka wielkiego kapitału. Pierwszą wersję napisał Jasieński jeszcze w Paryżu, po polsku. Drugą - już jako partyjny pisarz w Moskwie, po rosyjsku. Ochockie przedstawienie opiera się na przekładzie Anatola Sterna.
Głośne "Wesele" Klaty, spektakl Strzępki i Demirskiego o Jarosławie Kaczyńskim czy Brzyka o pogromie kieleckim zobaczymy podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych. Już można kupować bilety.
Z pięciu aktów dramatu Zadara robi 1,5 godziny one man show. Nie "teatr jednego aktora", bo aktorem nie jest, a jeśli chwilami aktorstwo markuje, to podkreśla ironię tego gestu.
W Muzeum Sztuki Nowoczesnej lewicowi artyści - reżyser Paweł Wodziński i dramaturg Piotr Grzymisławski - skroili spektakl z założycielskich tekstów nowej prawicy - z przemówień, wywiadów, wyborczych spotów. Trochę to galeryjny konceptualny performance, trochę błyskotliwy intelektualny kabaret - mamy w Polsce długą tradycję ironicznego wykonywania podniosłych urzędowych tekstów, by przypomnieć śpiewającą dekrety Piwnicę pod Baranami.
Jaki będzie teatr za sto lat? To pytanie postawił kilkorgu artystom Nowy Teatr. Ale reżyserkę Annę Karasińską bardziej zajmuje to, jaki będzie świat jutro; albo to, czego się boimy dzisiaj.
Trudno powiedzieć, po co do Różewicza wraca dziś w Teatrze Studio Radosław Rychcik - zastanawia się Witold Mrozek.
Wielu nie zna takiego Rymkiewicza. Jego pisane w PRL dramaty to trochę pastisze Gombrowicza i Różewicza, a z drugiej strony - sztuki bezwzględne wobec romantycznych klisz. To także anarchiczny, zjadliwy dowcip. Pieprzny, dosadny i sprośny, a po chwili przechodzący w poetycką lekkość i abstrakcję.
Uroczyste ogłoszenie powstania Muzeum Getta Warszawskiego odbyło się w środę w Kancelarii Premiera Rady Ministrów. Wystąpili tam wspólnie premier Mateusz Morawiecki i wicepremier minister kultury Piotr Gliński.
Na premierę "Czarownic" w Teatrze Syrena przyszedłem z warszawskiej Manify. Hm. Czy śpiewające wiedźmy są feministyczne, czy przeciwnie, utwierdzają mizoginizm?
Nowa państwowa instytucja kultury ma działać w budynku dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów na Woli. Minister kultury zapowiada współpracę z Żydowskim Instytutem Historycznym. Jego władze chcą współpracy, ale na razie wydają się zaskoczone.
Nie lubię ja, gdy Masło zbyt Maślane, Kluski zbyt Kluskowe, Jagły zbyt Jaglane, a Krupy zbyt Krupne" - tego zdania z "Trans-Atlantyku" Witolda Gombrowicza nie usłyszymy w adaptacji Artura Tyszkiewicza, a bardzo dobrze opisywałoby mój problem z jego spektaklem w Teatrze Ateneum. Niby wszystko tu w porządku, a jednak zalatuje sztampą.
Wiedzieliście, że Joanna Szczepkowska ma w Warszawie własną scenę? W piwnicy, w podwórku oldskulowej knajpy na tyłach Żurawiej. Teatr Na Dole czynny jest w każdą środę.
"Żeby nie było śladów" wyróżnione nagrodą Nike jako pierwszy reportaż w historii tego trofeum literackiego teraz wystawił Teatr Polonia Krystyny Jandy. Historia zamordowanego przez ZOMO maturzysty Grzegorza Przemyka, a przede wszystkim opowieść o ukrywaniu prawdy o jego zabójstwie, mrozi krew w żyłach.
Teatr Lalka stawia na żelazną klasykę polskiej literatury dziecięcej. Z jednej strony Janusz Korczak i wystawiony jesienią przez Darię Kopiec "Król Maciuś I", z drugiej - Kornel Makuszyński, za którego "Krawca Niteczkę" wziął się dyrektor Lalki Jarosław Kilian.
Paweł Miśkiewicz wystawił "Ości" Ignacego Karpowicza. To literatura obyczajowa, rodzinne i ludzkie codzienne dramaty warszawskich nowych mieszczan, ale w nienormatywnym wydaniu.
To teatr robiony z lekkością i swadą, łączy precyzję z polotem i dowcipem. Jest w nim społeczne oskarżenie i komedia - pisze o spektaklu "Strach zżerać duszę" Witold Mrozek.
Przez lata teatr w Polsce miał wiele stolic, ale przynajmniej dla mnie żadna z nich nie leżała na Mazowszu. Skąd ta gigantyczna zmiana? - zastanawia się Witold Mrozek.
Ramoty. To specjalizacja choreografa i reżysera Cezarego Tomaszewskiego. Stawia on na formy od dawna zarastające pajęczyną w kącie kulturalnego lamusa, zachowuje oryginalne słowa i zręby melodii, ale efektownie łączy dorobek nowoczesnych sztuk performatywnych i ostentacyjnie chałupniczy urok muzyki indie.
Monolog o depresji w wykonaniu Olszówki to jakby piosenkę Osieckiej zaśpiewać jako operową arię - pisze Witold Mrozek.
Wraca René Pollesch! Ale powrót ojca teatru postdramatycznego do TR Warszawa z trzecim już spektaklem rozczarowuje. Ultranarcystyczny spektakl o narcyzmie szybko przeradza się w dwugodzinny seans manierycznego mizdrzenia się aktorów
Najpierw było bardzo dobrze, potem przyszła wojna i było gorzej. Potem źle, było getto, jeszcze gorzej. W spektaklu o Wierze Gran w Teatrze Żydowskim nie chodzi jednak o to, żeby opowiedzieć, "jak było naprawdę". Chodzi o pamięć, która woli przedstawiać rzeczy inaczej, niż wyglądały w rzeczywistości.
Paweł Wodziński i Bartosz Frąckowiak wygrali konkurs na szefów Sceny Prezentacje. Teatr ma być interdyscyplinarny i organizować m.in. biennale sztuk performatywnych i wizualnych.
Aktor Żydowskiego Piotr Wiszniowski przyznał się, że od lat chodzi na Legię. Aktorzy Żydowskiego założyli więc klubowe barwy i poszli na "żyletę" - trybunę fanatyków Legii. A kibice poszli do teatru. Powstał bezpretensjonalny spektakl - o wspólnocie (niekoniecznie kibicowskiej) i wykluczaniu z niej.
Czołowe nazwiska polskiego nowego teatru ubiegają się o fotel szefa niskobudżetowej warszawskiej instytucji.
Przy przebudowywaniu służb konserwatorskich na pewno powstanie luka administracyjna. Wykorzystają ją właściciele różnych obiektów. Jeżeli nie otrzymają w terminie stanowiska konserwatora, przystąpią do realizacji swoich pomysłów - na podstawie samouzgodnienia. To największe zagrożenie - mówił prof. Małgorzata Omilanowska.
To już tradycja - premiery rocznicowych spektakli w Muzeum Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia o północy, jak pasterka - coś rytualnego, organizatorom zależy chyba na aurze niezwykłości - gdy miasto jest już ciche, po apelach, syrenach, okrzykach i petardach.
Na Żoliborzu prawie nie było mieszczaństwa. Inteligencja, wojskowi, urzędnicy, trochę robotników. Dziś sporo ludzi wolnych zawodów kupuje tu mieszkania. W okolicach Faworów, Ósmej Kolonii czy Secret Life'u siedzą te hipstery z laptopami z obowiązkowym jabłkiem.
Ministerstwo Kultury zaopiekuje się Teatrem Polskim. O współprowadzenie należącej do samorządu województwa mazowieckiego sceny apelował do ministra jej dyrektor Andrzej Seweryn. Wicepremier Piotr Gliński podpisał we wtorek umowę z marszałkiem Adamem Struzikiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.