"Czuję, że będzie totalny krach", "ci, co brali na krechę, już płyną", "wali się" - narzekają fliperzy na zamkniętej grupie. Zastanawiają się, czy uciekać z inwestowaniem do Dubaju. Czy zwykły kupujący mieszkanie dla siebie też powinien się tak zamartwiać?
W dekadę okolica, która słynęła z mieszkań komunalnych i spółdzielczych, zamieniła się w strefę luksusu z cenami dobijającymi do 50 tys. zł za metr kwadratowy. Czy taki los czeka każdy zakątek w centrum Warszawy?
- Przeprowadzam się tylko kilkaset metrów. Do pociągów jestem przyzwyczajona - mówi pani Zdzisława, która w środę rano odebrała klucze do swojego nowego mieszkania. Przy okazji pytamy władze Rembertowa, jak sobie radzą z kolejką oczekujących na lokale komunalne.
Ekspertowi zadajemy najważniejsze pytanie: czy to dobry czas, żeby kupić w Warszawie mieszkanie? Czy może jednak poczekać, gdy będzie taniej?
Prawie 10 mln zł bez żadnego wysiłku zarobił na czysto operator mieszkań na wynajem na Woli, który po zaledwie dwóch latach sprzedał cały swój budynek belgijskiej firmie. Operatorzy mieszkań na wynajem rozbudowują swoje zasoby w Warszawie.
Na Gocławiu, w pobliżu Trasy Siekierkowskiej, powstanie blok z 25-piętrową dominantą. Zbuduje go deweloper, na gruncie należącym do spółdzielni mieszkaniowej. To firma, która ze współpracy ze spółdzielniami zrobiła swój znak rozpoznawczy.
Miejska spółka otworzyła oferty w przetargu na budowę 200 mieszkań TBS na Pradze Północ. Są prawie dwukrotnie tańsze od rezerwowanej kwoty. A czynsze w tym budynku będą prawie trzykrotnie niższe niż w innym TBS. Co się stało?
To miał być apartamentowiec na poziomie, a zmagamy się z ogromem usterek - narzeka mieszkaniec budynku na Kabatach. Deweloper wzrusza ramionami, a jego klient się irytuje.
Nie chodzi tu o rozsiane po różnych budynkach puste mieszkania, ale o całe kamienice wyłączone z eksploatacji. Pierwsze do remontu idą budynki na Pradze Północ i Pradze Południe oraz na Mokotowie. Kilkanaście ma już pozwolenia budowlane.
Wiedziały, co kupowały, mówi rodzina przedsiębiorców o sąsiadkach z nowego bloku. I że ostrzegali klientów osiedla banerem z hasłem "Zabawy do białego rana". - Browar otwarto, gdy nasz blok już stał - mówią mieszkanki osiedla. Sąsiedzki spór w Pruszkowie o granice hałasu i ciszę rozstrzygnie sąd.
Deweloper może budować, ale nie kosztem mieszkańców - oburzał się radny PiS. - Nie chce pan wiedzy przyswoić - odpowiadał mu burmistrz Konstancina Jeziorny. Rada miasta decydowała we wtorek (25 marca), czy zgodzić się na ogromne osiedle w dawnej papierni.
Coraz więcej wskazuje, że kończy się zastój na rynku mieszkań. A ponieważ nie kończą się skargi na deweloperów, że ukrywają ceny mieszkań, kupujący znaleźli na to sposób. Stworzyli stronę internetową z cenami w kilku tysiącach inwestycji w całej Polsce, w tym w setkach w samej Warszawie.
Po bułki trzeba jechać samochodem, szkoły są przepełnione, a w porannych korkach trzy kilometry można pokonywać i 40 minut. Ale za to 100-metrowe mieszkanie jest w cenie kawalerki na Mokotowie. W Lesznowoli pod Warszawą trwa mieszkaniowy boom.
Policjanci Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji wrócili do sprawy "gangu trucicieli". Zatrzymali kolejne trzy osoby zamieszane w proceder przejmowania mieszkań.
To przykład idealnego budownictwa społecznego w Warszawie: niezwykły blok, który architektoniczne nawiązuje do falenickich świdermajerów. Blisko wszystko, co potrzebne do życia. Czynsz: nieco ponad 1,1 tys. zł za 50 metrów.
Czy w zamian za zgodę na lex deweloper na działce po dawnym Tesco na Kabatach inwestor wybuduje ogólnodostępny parking Parkuj i Jedź? Dziś lokalne uliczki są zastawione autami z podwarszawskich miejscowości.
Rynek najmu instytucjonalnego rozrasta się w błyskawicznym tempie. Obecnie w Warszawie jest ok. 8 tys. tego typu mieszkań, a budowie jest następnych 4 tys. Zalety to brak właściciela i młodzi sąsiedzi. - Wynajmuję, a czuję, jakby było moje - słyszę.
Kiedyś jechałeś Puławską i były pola, pola, pola i w pewnym momencie Auchan. Teraz nawet nie wiesz, gdzie kończy się Warszawa, a zaczyna Piaseczno - mówi Paweł, właściciel kwiaciarni na rynku.
Sieć Lidl dostała warunki zabudowy dla bloku na Bielanach. W Niemczech już przebudowała kilka swoich pawilonów na domy ze sklepami w parterze.
Średnia cena metra kw. mieszkania na rynku wtórnym w Warszawie to ponad 17,5 tys. zł. Lokale w cenie do 11 tys. zł to tylko 1 proc. oferty. Czy planowany rządowy program "Pierwsze klucze" doprowadzi do wzrostów cen?
Krystalizują się plany zabudowy na blisko 30 hektarach tuż obok Lotniska Chopina. Dwaj inwestorzy chcą tu budować osiedla porównywalne z Mariną Mokotów. Czy w klinie napowietrzającym miasta mogą powstać setki mieszkań?
Inwestor, który przymierzał się do przebudowy starego budynku na Służewcu na mieszkania na wynajem, zmienił koncepcję. Zamiast remontować, chce go zburzyć. A co potem?
Niemal pół tysiąca mieszkań w 18 blokach - to zaledwie pierwszy etap budowy ogromnego osiedla, które może powstać w trybie lex deweloper w Konstancinie-Jeziornie. Burmistrz miasta już się porozumiał z deweloperem w tej sprawie.
To standard, którego w Polsce do tej pory nie było - przekonuje inwestor zespołu apartamentowców. Znajdzie się w nich m.in. postarzalnia win, pokój muzyczny ze studiem do podkastów oraz myjnia dla psów. Tym inwestor uzasadnia niespotykanie wysokie ceny.
Deweloperzy i fliperzy rozczarowani rządową propozycją dopłat do kupna mieszkania, czyli programem Pierwsze Klucze. "Na rynek trafią rudery" - słychać głosy. Czy dopłaty są w ogóle potrzebne, kiedy ceny wyhamowały, a nawet zaczęły spadać?
Nawet jak jakąś dziewczynę poznam, to wstyd mi się przyznać, że nie stać mnie na głupią kawalerkę - mówi z żalem policjant z Warszawy
Wakatów w policji jest tak dużo, bo policjantów nie stać na wynajmowanie mieszkań w większych miastach. Premier Donald Tusk, żeby zachęcić do służby, obiecał wypłacać policjantom dodatkowe pieniądze.
Mija pięć lat od początku boomu na mieszkania. A po pięciu latach można sprzedać mieszkanie bez podatku dochodowego. Gdyby ludzie zaczęli się pozbywać teraz nieruchomości, mieszkania nie tylko na rynku wtórnym, ale i u deweloperów na pewno by staniały. Ale czy tak będzie?
Zgódźmy się na to osiedle, bo jak nie, to w tym miejscu będzie baza paliwowa - przekonuje burmistrz Zielonki. Z miejskich pieniędzy opłacił druk broszury, w której broni kontrowersyjnej inwestycji.
Deweloperzy nie podają cen mieszkań, by potencjalni klienci nie uznali, że są "nieadekwatne, bez pełnego zrozumienia wartości oferowanej inwestycji".
- Żul pije pod sklepem i śmierdzi - objaśnia specjalista od mieszkaniowych flipów. On wie, jak takiego żula znaleźć, a potem przekonać, żeby sprzedał swoje mieszkanie. - Można na tym szybko dobrze zarobić - zapewnia.
Na Muranowie rozbierany jest gmach, który wygląda jak przedwojenna kamienica. Ale tak wygląda zaledwie od 2012 r., kiedy przeszedł gruntowny remont. Zburzony zostanie także sąsiedni biurowiec przy Pawiej - też modernizowany w ub. dekadzie - skąd niedawno wyprowadziła się TV Republika.
- To przełomowy moment i dowód na to, że projekt zmierza w kierunku pomyślnej realizacji - zapewnia prezes firmy Profbud, która z piłkarzem Robertem Lewandowskim jest inwestorem osiedla w podwarszawskiej Lesznowoli. Jak duże będzie? Mimo pozwolenia na pierwszy etap nie wiadomo.
W całym 2024 r. na sześciu największych rynkach w Polsce deweloperzy sprzedali o jedną trzecią mieszkań mniej, niż rok wcześniej. Największe spadki są w Warszawie i Krakowie.
Mieszkali w Warszawie, ale w poszukiwaniu lepszego życia wyprowadzili się za miasto. Teraz wracają, bo chociaż w stolicy jest drożej, to jednak żyje się oszczędniej. To nie jest jedyny powód.
Zaprzyjaźnił się wręcz z robotnikami, którzy remontowali łazienkę w jego mieszkaniu. Przynosił im kawę, obiady, a nawet serwował lampkę wina po pracy. - W ten sposób uśpili moją czujność - przyznaje teraz ze wstydem.
30-, a nawet 40-latkowie, niektórzy ze stabilnymi etatami, są dziś bez szans na kredyt. Oto warszawska rzeczywistość na rynku mieszkaniowym.
Obowiązek zapewniania mieszkań zamiennych przez gminę wygasa z końcem roku. Jeśli lokatorzy dostaną wypowiedzenie umowy najmu z powodu rozbiórki budynku lub poważnego remontu, ma je zapewniać jego właściciel. A z tym będzie problem - ostrzega Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zaniepokojona sąsiadka zza płotu powiedziała, że jacyś mężczyźni chcieli jej sprzedać część rodzinnego domu Justyny. A jej brat, że zadał się z mafią mieszkaniową. Brat nic już więcej o tej mafii nie powie, bo nie żyje.
Tomek zaciska zęby, gdy widzi bałagan w kuchni. Paula unika współlokatorek. Olga ma wyjątkową kwaterę i nawet prysznic na wyłączność. Wszyscy są po trzydziestce i nadal wynajmują mieszkania z innymi lokatorami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.