Zgódźmy się na to osiedle, bo jak nie, to w tym miejscu będzie baza paliwowa - przekonuje burmistrz Zielonki. Z miejskich pieniędzy opłacił druk broszury, w której broni kontrowersyjnej inwestycji.
Czy na miejscu zburzonej ponadstuletniej kamienicy przy ul. Łuckiej 8 deweloper będzie musiał postawić jej replikę? Ale jeśli radni będą chcieli go do tego zmusić, może się okazać, że inwestor zamiast dostać nauczkę, będzie mógł dostać odszkodowanie.
Liczyłam i nie dowierzałam wynikom: na tym osiedlu może zamieszkać nawet 16 tys. ludzi. Przecież dziś całe nasze miasto ma 16 tys. ludzi - mówi architektka z Zielonki, która zaangażowała się w protest przeciwko planowi zagospodarowania szykowanemu przez lokalny samorząd.
- To przełomowy moment i dowód na to, że projekt zmierza w kierunku pomyślnej realizacji - zapewnia prezes firmy Profbud, która z piłkarzem Robertem Lewandowskim jest inwestorem osiedla w podwarszawskiej Lesznowoli. Jak duże będzie? Mimo pozwolenia na pierwszy etap nie wiadomo.
Jedna z najbardziej nietypowych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie właśnie uzyskała pozwolenie na użytkowanie. Dwa blisko stumetrowe apartamentowce stanęły w gęstwinie wieżowców. Kolejny za chwilę wyrośnie tuż przed oknami mieszkań.
Na Woli dobiega końca budowa bloku mieszkaniowego, który wyrósł pomiędzy przedwojenną kamienicą a PRL-owskim budynkiem. A razem z nim wyrosła wielka ściana bez okien. Nawet w centrum Warszawy takie pozostawione ściany szczytowe nie są wyjątkiem.
Od początku było jasne, że licytacja miejskiego gruntu na Woli przyniesie miastu sporą kwotę. W przeliczeniu na metr kwadratowy padł rekord ceny za działkę kontrolowaną przez samorząd.
Najwyższy czas już zlikwidować tę prowizorkę z lat 90. Trzeba odzyskać skwer Bohdana Lacherta, odtworzyć fontannę i przestrzeń przyjazną dla mieszkańców - mówi wiceburmistrz Woli Adam Hać.
Właściciel zreprywatyzowanego skweru przy ul. Nowogrodzkiej w samym centrum Warszawy szuka najemców. Podpowiada, jak można ten teren wykorzystać: ustawić reklamę na stelażu, zrobić parking, ustawić paczkomaty... Czy da się uniknąć estetycznej klęski?
Zmiana prawa lotniczego jest rzadkim przykładem skutecznego przeforsowania inicjatywy ustawodawczej przez stołeczny samorząd. Do ostatniej chwili korektę ustawy próbowali blokować posłowie PiS.
- Jeśli ten plan zostanie uchwalony, na odszkodowania będzie musiało wydać ponad 200 mln zł - ostrzegała na Radzie Warszawy przedstawicielka firmy deweloperskiej. - To miejsce nie jest w stanie unieść zabudowy wielorodzinnej - kontrowała wiceprezydentka Warszawy.
Na 43 mln zł wycenia swoje straty firma deweloperska, która na Białołęce chciała budować osiedle bloków, ale uniemożliwi jej to plan zagospodarowania.
Sejmowa komisja infrastruktury poparła zmianę prawa lotniczego, które zablokowało możliwość wydawania pozwoleń na budowę na terenach objętych tzw. planami generalnymi lotnisk. W Warszawie dotyczy to aż 28 proc. powierzchni miasta
Mamy 400 zablokowanych wniosków o warunki zabudowy. Nawet o wymianę dachu, rozbudowę klasztoru i dla miejskiego TBS na 200 mieszkań - mówiła na sejmowej komisji infrastruktury wiceprezydentka Warszawy. - Trzeba było uchwalać plany zagospodarowania. Dlaczego Rafał Trzaskowski zamiast się tym zająć, jeździ na wiece? - kwitowali posłowie PiS
Firma Skanska, która planowała 130-metrowy biurowiec w rejonie skrzyżowania Wolskiej i Okopowej, rozpoczęła przymiarki do zmiany funkcji tego budynku. Zamiast biur mogą w nim powstać mieszkania.
Dlaczego opłaty za korzystanie z miejskiej ulicy urzędnicy nałożyli na mieszkańców? - pyta wiceprzewodniczący Rady Warszawy. Chodzi o odcinki, które na Mokotowie zbudował deweloper.
Miejscy planiści przekonywali, że należy do maksimum wykorzystać potencjał, jaki da trzecia linia metra. Proponowali budowę dwóch dużych bloków: 30- i 51-metrowego przy głównym skrzyżowaniu osiedla. Jak zareagowali na falę krytyki?
Na przerwanej budowie przy pl. Politechniki ostatnio znów pojawili się robotnicy. Można było przypuszczać, że to znów pozorowane prace, żeby podtrzymać ważność pozwolenia na budowę. A tu wstrząs: to naprawdę budowa! I budynek zupełnie się zmieni.
Reprywatyzacja rejonu tego jeziora była podważana przez prokuraturę oraz komisję weryfikacyjną. Ale ich decyzje uchyliły sądy. Ostateczne rozstrzygnięcie zależy od ustalenia, co się dzieje z wodą w jeziorze.
Robiliśmy badania hałasu, wyszły pozytywnie - przekonywali inwestorzy, którzy planują bloki przy skrzyżowaniu ruchliwych dróg na węźle Salomea. Urzędnicy starają się ich powstrzymać. Ale czy nie jest już za późno?
Przy ul. Nocznickiego inwestor postawi zespół budynków, w tym 14-kondygnacyjną wieżę. Powstanie w nich 480 mieszkań na wynajem. - Tu miał być hotel. To obchodzenie przepisów - irytuje się wiceburmistrz dzielnicy.
"Teren z widokiem na kanał Żerański" - tylko kwestią czasu jest, kiedy deweloperzy takim hasłem będą reklamować nowe osiedla na Żeraniu Przemysłowym. Warszawski ratusz postanowił ochronić ten rejon przed zabudową mieszkaniową, a pozostawić go - to rzadkość - dla przemysłu. Dlaczego?
Spółdzielnia mieszkaniowa od lat walczy o zgodę na budowę bloków na miejscu starych pawilonów usługowych. Wygrała nawet w sądzie, ale inwestycję zablokowało... Lotnisko Chopina.
Wycinka drzew, zabudowa tak klaustrofobicznie ciasna, że najniższe piętra nie spełniają warunków na pobyt ludzi, dwukrotnie uchylane pozwolenie na budowę. Taki apartamentowiec ma powstać na Pradze Północ.
Proces reprywatyzacji i odwołań nie został zakończony, dawni właściciele chcieliby ten teren zabudować. Plan zabezpiecza Jeziorko Gocławskie dla przyszłych pokoleń - mówił radny Paweł Lech (KO) podczas sesji Rady Warszawy.
Wycinka części lasu Matki Mojej, dopuszczenie wysokiego bloku przy ul. Korkowej oraz możliwość budowy punktu selektywnej zbiórki odpadów zbulwersowała mieszkańców Marysina Wawerskiego. W ocenie projektu planu zagospodarowania podzielili się nawet radni KO.
Dwuipółhektarowa działka Poczty Polskiej na Odolanach jest jedną z ostatnich enklaw w tym rejonie, gdzie jeszcze nie rosną bloki. Ale już niedługo. Grunt za ponad sto milionów zł kupił deweloper, który niebawem zacznie w tym miejscu inwestycję.
Ten błąd dziś się na nas mści. A obecne uciążliwości mogą się stać nieznośne, kiedy obok powstanie kolejne wielkie osiedle - przekonują mieszkańcy osiedla na Gocławiu w Warszawie. Czy mają szansę coś zmienić?
Prawie dwa i pół tysiąca ludzi mogłoby zamieszkać w blokach, które chce zbudować deweloper na miejscu hal po dawnej fabryce FSO na Żeraniu. To już kolejny inwestor, który planuje tu osiedle. Za kilka lat przy Jagiellońskiej może mieszkać 30 tys. ludzi.
To będzie jeden z najmniejszych warszawskich planów zagospodarowania. Obejmie niespełna dwa hektary dawnej fabryki na Sielcach. Kupił ją inwestor, który zamierza zaadaptować stare budynki na mieszkania.
Astronomicznego odszkodowania zażądała od stołecznego samorządu spółka, która zabiegała o budowę apartamentowca w parku koło mauzoleum żołnierzy radzieckich. I nawet zgodę na inwestycję najpierw dostała.
Obok centrum handlowego Promenada ma powstać ponad 1,6 tys. mieszkań na wynajem. To największy taki kompleks w Warszawie. Budynki powstaną tam, gdzie kiedyś planowano rozbudowę galerii. Czy uda się tu stworzyć kawałek miasta?
Plany były śmiałe: wieżowce, nowa pierzeja Alej Jerozolimskich, odtworzony w parku Świętokrzyskim pawilon Emilia, do tego nowy budynek nad "patelnią", Teatr TR. Co się dzieje z tymi projektami?
Deweloper wystąpił o pozwolenie na rozbiórkę dwóch hangarów dawnego warszawskiego lotniska Gocław. Mieszkańcy liczyli, że powstanie tu centrum usługowo-rekreacyjne dla osiedla. Ale nadzieje na taką inwestycję są marne.
Pieszy, spacerując po nowym osiedlu w Porcie Praskim, prędzej czy później zabrnie w ślepy zaułek. Taki jest efekt sprywatyzowania kawałka miasta.
To najbardziej zaawansowany projekt inżynierii hydrologicznej w Warszawie. Stołeczny ratusz ma już dokument, który jednocześnie pomoże zasilić w wodę Jeziorko Czerniakowskie i otwiera drogę do zabudowy na łąkach u zbiegu Wisłostrady i trasy mostu Siekierkowskiego
Kilkanaście bloków na miejscu bazarku oraz pawilonu handlowego przy ul. Conrada - zgody dla takiej inwestycji zbiera spółdzielnia mieszkaniowa Chomiczówka. Ściga się z czasem, bo projekt planu zagospodarowania nie przewiduje w tym miejscu mieszkań, tylko usług
Fabrykę wybudowano według standardów światowych i wyposażono we wszystkie nowinki techniczne - mówili przedstawiciele koncernu kosmetycznego Oriflame, oprowadzając blisko trzy dekady temu po nowym zakładzie w Ursusie. Dziś na jego miejscu przymierzane jest osiedle.
Ośmiocyfrową kwotę zapłacił duży deweloper za trzyhektarową działkę w Ursusie. Sprzedała ją osoba prywatna, jeden z ostatnich warszawskich rolników.
Fabryka obok osiedli to proszenie się o konflikty - mówią miejscy urzędnicy. - My tu byliśmy pierwsi, zanim powstały bloki! - odpowiadają przedstawiciele fabryki leków. I sięgają po argumenty włącznie z obronnością kraju. Czy w Warszawie jest miejsce na przemysł?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.