Jedni oszczędzają na ogrzewaniu, inni na rybie soli po 160 zł za kilogram. Jednak i na Pradze, i w Miasteczku Wilanów nastroje są niemrawe: "Tak drogo jeszcze nie było".
Szkoły, przychodnie zdrowia, ośrodki sportu, ZGN-y dostają podwyżki cen gazu po kilkaset, a nawet tysiąc procent. A rząd w topornej propagandzie przekonuje, że my na tych podwyżkach wręcz zyskamy. Podziękujemy więc rządzącym za nie.
Lista instytucji i obiektów, które dotknie w Warszawie gigantyczna podwyżka cen gazu - sięgająca 1000 proc. - stale się wydłuża. Nawet szkoły mają płacić za ogrzewanie jak komercyjne biznesy. PiS problem na razie bagatelizuje, a winnych drożyzny szuka tam gdzie zawsze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.