Miasto wydało zgodę na trzydniowy hiphopowy festiwal na Bielanach, tuż przy szpitalu i rezerwacie przyrody. Mieszkańcy tej części Warszawy obawiają się, że przez hałas czekają ich kolejne nieprzespane noce.
Gwiazdy polskiego rapu, trzy dni wielkich koncertów nawet do 3 nad ranem, kilkadziesiąt tysięcy uczestników. To SBM FFestiwal, który zaplanowany jest pod koniec sierpnia na kampusie AWF. Ratusz nie wydał zgody na tę masową imprezę
Zanim doszedłem do okolic Częstochowy, ludzie, których mijałem, myśleli, że jestem pielgrzymem, a jak minąłem Częstochowę, pytali, jak było na Jasnej Górze. Kiedy mówiłem, że idę na festiwal, to ze zdziwieniem mówili: "tego jeszcze nie grali" - wspomina Grzegorz, który na festiwal w Warszawie przyszedł pieszo pół Polski.
Mieszkańcy okolic lotniska Bemowo narzekają na hałas ze scen największego w Polsce festiwalu hiphopowego. Przyznają, że do głośnych koncertów zdążyli się przyzwyczaić, ale tym razem impreza trwa prawie do trzeciej nad ranem. I to przez cztery dni z rzędu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.