Leon miał brata, mamę i przybranego tatę. Gdyby żył, w styczniu skończyłby sześć lat. Jego ciało zawinięte w kocyk znaleźli policjanci, a o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem prokuratura oskarża rodziców.
Oskarżony o zabicie matki Karl P. chciał wyjść z aresztu i odpowiadać z wolnej stopy. Jego pełnomocnik przekonywał, że pobyt w areszcie źle działa na stan psychiczny Amerykanina. Sąd się na to nie zgodził.
Przed śródmiejskim sądem zaczął się proces Tomasza M., który miał się pokłócić z taksówkarzem o zawyżoną jego zdaniem kwotę za kurs i złamać mu nogę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.