By zerwać tęczową flagę wywieszoną na budynku przy Belwederskiej w Warszawie, Jarosław Jakimowicz pożyczył krzesło ze znajdującej się obok restauracji. Po opublikowaniu filmiku na Instagramie i w TVP Info na lokal posypały się złe recenzje. Zaniepokojeni właściciele odcinają się od prezentera i zapewniają, że nie zgadzają się z jego poglądami.
"Nie pokonał nas wirus. Wygrała polityka, nieszczere intencje i działania dla osiągnięcia prywatnych korzyści" - napisali właściciele Drukarni. Szykują się do walki o swoje prawa w sądzie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.