Rachunek opiewający na 2,3 mln zł wystawi stołecznemu ratuszowi operator Stadionu PGE Narodowego za pomieszczenia i obsługę działającego w tym miejscu centralnego punktu nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy. Miasto liczy, że poniesione koszty zrefunduje rząd.
Już prawie 50 tys. numerów PESEL nadano w Warszawie uchodźcom z Ukrainy. Wnioski składa się w urzędach dzielnic. A co z centralnym punktem na Stadionie Narodowym?
Tuż po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą prezydent USA Joe Biden przyjechał do punktu wydawania numerów PESEL na Stadionie Narodowym. Tu rolę gospodarzy pełnią premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Prezydent Biden pytany tu o to, jak określiłby Putina powiedział: To rzeźnik
W sobotę po południu Stadion Narodowy odwiedzi Joe Biden. Prezydent Stanów Zjednoczonych spotka się tam z Rafałem Trzaskowskim i premierem Mateuszem Morawieckim. Punkt PESEL będzie pracować normalnie.
Już 9670 numerów PESEL dla obywatelek i obywateli Ukrainy wydano od 16 marca w Warszawie. Największa kolejka ustawia się przed Stadionem Narodowym. Tam miejscy urzędnicy czekają na zgodę, by móc przeszkolić urzędników rządowych i wreszcie usprawnić procedurę.
Centralny punkt nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy, otwarty 19 marca na Stadionie Narodowym, jest oblężony. Ile numerów nadano do tej pory i jak punkt działa dziś?
Na Stadionie Narodowym w otworzonym w sobotę, 19 marca, specjalnym punkcie nadawania numerów PESEL nadano ich 1,2 tys. Wielu uchodźców nie dostało się jednak do okienka. W niedzielę ma być inaczej: wpuszczeni zostaną tylko ci, których nie udało się obsłużyć w sobotę.
O godz. 8 rano w sobotę na Stadionie Narodowym otwarto centralny punkt nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy. W gigantycznej kolejce ustawiło się kilka tysięcy osób. Urzędnicy mają tu obsłużyć 300 osób na godzinę, ale już w niecałą godzinę po otwarciu zachęcali stojących na końcu, by przyszli jutro.
Od środy, 16 marca uciekający przed wojną Ukraińcy mogą składać wnioski o numer PESEL. Pod urzędami dzielnic w Warszawie jeszcze przed ich otwarciem zaczęły ustawiać się kolejki. Numerki błyskawicznie się skończyły, a o godz. 10.30 już nigdzie w Warszawie nie przyjmowano nowych wniosków.
Punkt obsługi ukraińskich uchodźców na Stadionie Narodowym ma pomóc odciążyć warszawskie urzędy, które obawiają się tłumów i kolejek związanych z tym, że od 16 marca Ukraińcy mogą składać wnioski o nadanie numeru PESEL.
To największe wyzwanie logistyczne tego tygodnia - tak warszawscy urzędnicy mówią o mającej się zacząć w środę operacji nadawania numerów PESEL ukraińskim uchodźcom. Obsłużyć trzeba aż 300 tysięcy osób, dlatego nawet ambasador Ukrainy w Polsce apeluje do rodaków: - Starajmy się nie gromadzić w placówkach od pierwszego dnia.
Urząd Ochrony Danych Osobowych przeprowadził kontrolę w firmie Nextbike. - Nie zakwestionowaliśmy wyjaśnień złożonych przez firmę Nextbike. Uznaliśmy pozyskiwanie numerów PESEL za adekwatne - informuje rzecznik UODO.
- Jeśli ktoś nie uzupełni danych o numer PESEL, zablokujemy mu konto i nie wypożyczy roweru - zapowiada operator Veturilo. - To naruszenie przepisów - uważają działacze fundacji Panoptykon.
Policjant z Grodziska Mazowieckiego chwali się na stronach portalu nasza-klasa, że może ustalić adresy dawnych kolegów, bo ma dostęp do bazy PESEL. Rzeczniczka komendy powiatowej nie widzi w tym nic złego. Innego zdania są Główny Inspektor Danych osobowych i Komenda Główna Policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.