Ponad 150 najnowocześniejszych parkomatów zacznie działać na Saskiej Kępie i Kamionku. Do ostatniej chwili trwała wieloletnia batalia ich przeciwników. Strefa płatnego parkowania ma uwolnić kolejną część Warszawy od pojazdów blokujących ulice i chodniki. Są też inne korzyści.
Całkiem nowe parkomaty w Warszawie za ćwierć miliarda złotych na 25-lecie strefy płatnego parkowania, która jeszcze w tym roku powiększy się o Saską Kępę i Kamionek, a w przyszłym o kolejne części Mokotowa.
Zarząd Dróg Miejskich zapowiada w Warszawie rewolucję w strefie płatnego parkowania. Ogłosił przetarg na dostawę dwóch rodzajów nowych parkomatów - tylko część będzie przyjmować monety. A kierowcy zyskają ułatwienia przy wpisywaniu numerów rejestracyjnych aut.
Decyzja Rady Warszawy o wprowadzeniu strefy płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku to dla wojewody mazowieckiego Tobiasza Bocheńskiego (PiS) dowód na "problem z demokracją lokalną". Będzie więc walczyć z parkomatami w sądzie.
Powiększanie strefy płatnego parkowania w Warszawie i wyższe opłaty w strefie śródmiejskiej przez cały tydzień - wstrzymane. W ratuszu czekają na rozstrzygnięcia sądu po wecie wojewody dla parkomatów na Saskiej Kępie i Kamionku.
Warszawiacy mogą się już starać o abonamenty parkingowe nowego typu. Najwygodniej zrobić to przez internet. Za miesiąc parkomaty będą działać na całej Ochocie i Żoliborzu. W listopadzie zaczną się konsultacje z mieszkańcami przed powiększeniem płatnej strefy o kolejne dzielnice Warszawy.
Mimo mniejszego ruchu podczas pandemii strefa płatnego parkowania przynosi drogowcom coraz więcej pieniędzy. Dostawili parkomaty, a radni przedłużyli czas ich działania i podnieśli kary dla nieuczciwych kierowców. Na tym nie koniec.
Strefa płatnego parkowania na Pradze powiększy się już za dziesięć dni. Zarząd Dróg Miejskich podał dziś, na których ulicach w tej dzielnicy będzie obowiązywał ruch jednokierunkowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.