Nikt nie cieszył się taką estymą w świecie przestępczym przedwojennej Warszawy jak kasiarz Szpicbródka. Najgłośniejszy skok zorganizował tuż przed Bożym Narodzeniem, licząc na wyjątkowy łup. Nie pomylił się w szacunkach, ale jednak coś poszło nie tak.
Do napadu doszło w miejscu, gdzie często kręcone są filmy. Ekipa filmowa pracuje tam również teraz. Dlatego świadkowie zdarzenia byli przekonani, że oglądają scenę z kręconego właśnie filmu.
Stołeczni policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o napad z bronią w ręku na placówkę bankową w Błoniu. Grozi im do 15 lat więzienia.
Zamaskowany mężczyzna wtargnął do jednej z filii banku PKO BP przy ul. Kaliskiego na warszawskim Bemowie ok. godz. 17.35. Jedna z pracownic banku szybko uruchomiła alarm. Mężczyzna wystraszył się i wybiegł z banku w kierunku ul. Kocjana. Trwają poszukiwania napastnika. Mężczyzna mógł mieć ok. 160 - 170 cm wzrostu, był zamaskowany i ubrany na czarno.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.