Zgłoszenia na 19115, do straży miejskiej i Zarządu Terenów Publicznych, a nawet odszukanie właściciela kamienicy tuż obok skorodowanych latarni. To wszystko nie pomogło. - W najgorszym razie przewalę je sam, zanim na kogoś spadną - mówi pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Władze Mokotowa dołożyły pieniędzy, żeby rozstrzygnąć przetarg na dostawę gazu do latarni na Sadybie. To jest ta dobra wiadomość. Niestety, jest też wiadomość gorsza.
Przy trzech ulicach drogowcy zaczęli montaż specjalnie zaprojektowanych dla Warszawy lamp Sava. Będą zużywać mniej prądu, a światło powinno być jaśniejsze. W tym roku taka wymiana czeka blisko 40 tys. latarni.
Nad warszawskim blokowiskiem zaczęła właśnie górować latarnia morska. To pomysł mieszkańców na rozświetlenie szarej codzienności.
Prawie 40 tys. latarni wzdłuż warszawskich ulic zostanie wymienionych w ciągu dwóch lat. Według zapewnień drogowców nowe będą świecić precyzyjniej i taniej.
Epidemia koronawirusa przyspieszyła decyzję o wymianie wszystkich latarń ulicznych w Warszawie na ledowe, które zużywają mniej prądu. W tym roku nie będzie też jednak spektakularnej iluminacji miasta z okazji świąt Bożego Narodzenia.
Latarnie typu MDM mają powrócić na główne socrealistyczne ulice. Czy nie można by było zrobić tak samo z grzybkami?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.