Dane Urzędu Statystycznego w Warszawie pokazują, że turystyka na Mazowszu szybko odradza się po pandemii. Zaskakująco wysokie wyniki to jednak prawdopodobnie nie tylko efekt zniesienia restrykcji.
W byłym budynku Instytutu Pamięci Narodowej mieszka ok. 400 kobiet, dzieci i osób starszych. Niektórzy zostają tu kilka dni, inni są tu od początku i powoli stają na nogi.
Łóżka podwójne słabo się opłacają. Bardziej opłacają się dwupiętrowe, tak że trzech śpi nad sobą. Wtedy robi się zysk. Nielegalne kwatery pracownicze zalewają Warszawę i okolice. Wiktor zginął w jednym z takich miejsc.
Przez najbliższe trzy lata Stowarzyszenie Lambda będzie prowadzić całodobowy hostel interwencyjny dla osób LGBT+. Miejsce w nim znajdzie 10 osób, które otrzymają pomoc niezbędną do stanięcia na nogi.
Zagłębie nielegalnych hosteli powstało na lokalnej uliczce na Mokotowie. To najczęściej kwatery robotnicze. W jednym pokoju śpi nawet po kilka osób, w domu mieszka po kilkanaście.
Otwarto największy w Warszawie hostel kapsułowy. Kto w nim nocuje? - To zwykle osoby, które przyjeżdżają tu na krótko do pracy, w interesach lub czekają na samolot, ale czasami np. ktoś dzwoni o północy z Chmielnej i pyta, czy mamy wolne miejsca - opowiada Adam Wawrzyński, szef hostelu Kapsuła.
W Warszawie może działać nawet kilkaset nielegalnych hosteli - alarmuje miejski radny. Ich właściciele nie mają zgód straży pożarnej ani sanepidu. Czasem w przerobionych mieszkaniach kapsuły do spania są ustawione po sam sufit
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.