- Policja pilnuje płachty, jakby spadł balon - poinfomowała nas rano czytelniczka przejeżdżająca Trasą Łazienkowską. Pojechaliśmy na miejsce sprawdzić, co to jest.
Trwają poszukiwania niezidentyfikowanego obiektu, który nadleciał do Polski znad Białorusi w nocy z piątku na sobotę. 50 żołnierzy WOT przeszukuje wieś Kaleje w powiecie żuromińskim.
Balon widoczny był na radarach na wysokości około 120 metrów. Pojawił się w okolicy Mysiadła. Sprawdzamy, co oznacza.
Balon jak taksówka przez najbliższe trzy wieczory kursuje góra-dół na parkingu przy Stadionie Narodowym. Krótki lot można zamówić poprzez aplikację korporacji taksówkowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.