Po zeszłotygodniowym tekście "Stołecznej" o kierowcy, który wyrzucił z autobusu matkę z dzieckiem posypała się lawina komentarzy. Najdalszy głos dotarł do nas z Kanady.
- Nie ruszę, dopóki ta pani nie wysiądzie! - ogłosił pasażerom kierowca autobusu, wskazując kobietę, która wsiadła z wózkiem dziecięcym. Dlaczego? Bo w autobusie już był jeden wózek. Prośby pasażerów nie zdały się na nic.
Ukrainka mieszkająca i pracująca od dawna w Polsce opowiada, że stanęła w obronie innej Ukrainki, na którą - jak twierdzi - wrzeszczał kontroler biletów. Miał do niej krzyknąć: - I co, ukraińska suko? Kobieta składa skargę do ZTM. Urzędnicy już rozmawiali o incydencie z kontrolerami.
Do końca dekady Miejskie Zakłady Autobusowe nie będą sprowadzać taboru z silnikami Diesla - ogłosił wczoraj prezes spółki Jan Kuźmiński. Chce kupować wyłącznie ekologiczne pojazdy. Kierowcy domagają się podwyżek i grożą strajkiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.