Raptem kilka dni po zaprzysiężeniu Hanna Gronkiewicz-Waltz rozpoczęła konsekwentną realizację swojej najważniejszej przedwyborczej obietnicy - w wyborach na urząd prezydenta stolicy kandyduje po raz ostatni.
Urzędnicy deklarowali, że w Warszawie dostępnych dla niepełnosprawnych wyborców było 28 proc. lokali - więcej, niż wymaga prawo (20 proc.). Możan się było do nich przepisać. Ale trzeba było dochować terminów, załatwić formalności. Tak samo, jeżeli niepełnosprawny chciał zagłosować przez pełnomocnika albo korespondencyjnie. Zainteresowanie tymi nowymi uprawnieniami nie było podczas niedzielnych wyborów duże. Niepełnosprawni przyznawali, że dowiedzieli się o nich zbyt późno, przegapili terminy.
- Czekam, aż zwolni się dla mnie mandat w Sejmie. Chcę w nim walczyć o kulturę - mówi Ewa Czeszejko-Sochacka (PO), która za zachowanie, delikatnie mówiąc niekulturalne, musiała odejść z ratusza.
Rada miasta będzie miała nowego wiceprzewodniczącego. Zmiany personalne w klubach PO i PiS, SLD - trójka nowych radnych zastąpi dotychczasowych przedstawicieli partii, którzy zdobyli mandaty sejmowe.
Warszawskie pojedynki rozstrzygnięte. Wśród liderów list największe triumfy święci Janusz Palikot. W drugiej linii z wielkiego sukcesu mogą się cieszyć kandydaci z ostatnich miejsc na listach PO i PiS
69,9 proc - to rekordowe poparcie dla partii Tuska w Warszawie. Padło w komisji w Miasteczku Wilanów. W pierwszej dziesiątce komisji z najwyższymi wynikami poparcia dla PO lokują się głównie te lokale, w których głosowali ludzie z nowych osiedli.
Największy zwycięzca warszawskich wyborów to Janusz Palikot - ma trzeci wynik w mieście, po Donaldzie Tusku i Jarosławie Kaczyńskim. W SLD płacz i zgrzytanie zębami. Indywidualni wielcy przegrani to dotychczasowi posłowie Andrzej Czuma (PO) i Karol Karski (PiS).
W wyborach parlamentarnych w 2007 roku z powodu barier nie głosowało nawet 2 mln niepełnosprawnych i starszych wyborców - szacowała wtedy Państwowa Komisja Wyborcza. Niedzielne wybory miały być inne, bo wprowadzono wiele ułatwień. Czy będą?
Wiesz pan, mówi jeden z nas, że w Ameryce wygraliśmy zdecydowanie. Na co dowód to jest? Na to jest, że tam nie oszukują. Wszyscy powinniśmy wyjechać i tam głosować, to zwycięstwo by nasze było.
Warszawski rekord poparcia dla Platformy - prawie 70 proc. głosów - padł na Kabatach. SLD i Ruch Palikota najlepiej wypadły w komisji w dalekiej Białołęce. PiS wygrał w lokalu zorganizowanym w prywatnej podstawówce sióstr felicjanek w Wawrze.
Na PiS, bo wartości nie szarga, na PO, bo ogólny przekaz jest dobry, na Palikota, bo luzak i się nie spina. Młodzi po raz pierwszy wybierają posłów i senatorów.
SLD nie będzie miał ani jednego posła w okręgu podwarszawskim - do Sejmu nie wejdzie Katarzyna Piekarska, wiceszefowa partii. Z parlamentu znikną też Jan Ołdakowski (PJN) i Anna Sikora (PiS), a do Senatu nie dostała się Nelli Rokita.
Kolejne zaskakujące wyniki głosowania do Sejmu. W komisji znajdującej się w Instytucie Jana Pawła II w kompleksie Świątyni Opatrzności Bożej Janusz Palikot pokonał Jarosława Kaczyńskiego.
Państwowa Komisja Wyborcza podliczyła wszystkie głosy w Warszawie. Frekwencja w Warszawie wyniosła 69,44 proc. Znamy też nieoficjalną listę posłów, którzy dostali mandaty w stolicy.
Byliśmy czujni. Głosując, nie spuszczaliśmy z oczu mężów zaufania, którzy dla kamuflażu przybierali też postać żon zaufania. Próbowaliśmy ich (je) zdekoncentrować, na próżno. Widać przeszły szkolenie
Donald, matole, twój rząd obalą kibole! - skandowali przed wyborami kibice Legii. Poszli obalać czy zostali w domach?
PO znów triumfuje w Warszawie, zdobywa najpewniej połowę warszawskich mandatów. PiS utrzymuje stan posiadania. SLD po raz pierwszy może mieć tylko jednego warszawskiego posła. Ruch Palikota - dwoje
W komisji przy Niecałej cztery lata temu padł niemal identyczny wynik wyborczy jak dla całej Warszawy, a w komisji na Bemowie - warszawski rekord frekwencji. W niedzielę z głosujących w obu lokalach mało kto o tym wiedział
Hasło ?W Ruchu pali mało? to agitacja, czy reklama - zastanawiali się w niedzielę na widok plakatów przed lokalami wyborczymi głosujący w nich warszawiacy.
Dwa incydenty naruszenia ciszy wyborczej zanotowali strażnicy miejscy. W obu przypadkach w ruch poszły techniki znane ze street artu: szablony i wlepki.
W niedzielę wielki wyborczy pojedynek. Jak głosować? O czym trzeba pamiętać? Kto może pomóc w razie kłopotów?
Wszyscy mają niewiele ponad 20 lat, wybrali odmienne polityczne opcje. Po raz pierwszy walczą o mandaty w Sejmie. Zapytaliśmy ich, dlaczego chcą być politykami.
Dwie trumny rządzą Polską, a wyborami jeszcze trzecia. To trumna Juliana Ordona i jego reduty odsłoniętej w zeszłym roku na ul. Na Bateryjce tuż obok Blue City.
Tak spektakularnych pojedynków między kandydatami jak w Warszawie nie będzie nigdzie. O miejsce w parlamencie walczą tu giganci - obecny i były premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, wybitni ekonomiści, znane feministki.
Rosną zastępy stołecznych mężów zaufania: do tropiących oszustów wysłanników PiS dołączą przedstawiciele PO i SLD. Kontrolujące przebieg wyborów oraz siebie nawzajem.
Startujący do Sejmu radny PO nagle zaczął nawiedzać forum poświęcone sprawom mieszkańców Wilanowa. Każdą wypowiedź kończy prośbą o głosowanie na niego. - To jest stalking - komentuje jeden z internautów.
Na finiszu kampanii wyborczej zaczęły pojawiać się też informacje o zjawiskach coraz bardziej zdumiewających.
Mężczyzna ma być jak stal, a kobieta pachnieć, gotować i być skłonna do baraszkowania - przekonuje emeryt w autobusie linii 180. Na kogo odda głos? Można zgadywać.
Ewa Czeszejko-Sochacka porysowała karoserię samochodu, który zastawił jej drogę. W wyborach startuje pod hasłem "Więcej kultury w polityce".
Platforma wygrywa wybory w stolicy, ale w gorszym stylu niż cztery lata temu. Ruch Palikota remisuje z SLD i bierze aż dwa mandaty - wynika z sondaży TNS OBOP dla "Gazety".
Uwaga warszawiacy wybierający się na weekend za miasto!
To już ostatnie dni kampanii w internecie, a w związku z tym kandydaci i kandydatki zwiększają aktywność w sieci.
Żeby dostać się na Wiejską, warto czasem przytulić się do wroga. Niektórzy radykałowie z prawej i lewej też idą do urn.
Aby znaleźć wybranego kandydata do Sejmu, trzeba będzie przejrzeć książeczkę. Do Senatu przeciwnie - kandydatów mamy tyle, co kot na płakał. Na dodatek wybierzemy ich na nowych zasadach.
"Piątka na piątkę", "Szczęśliwa siódemka" albo "Ostatni na liście, pierwszy w działaniu" - zwykle tyle wiemy o kandydatach do parlamentu z ich plakatów i ulotek.
Na liczących po 40 nazwisk listach wystawianych w Warszawie przez PO, PiS i SLD kobietom przypadło po 17 miejsc. Ale większość z nich zajmuje dalsze pozycje.
Do godz. 19, a nie jak zwykle do 16 czynne są dziś urzędy dzielnic. Od rana ustawiają się pod nimi gigantyczne kolejki osób, które nie są zameldowane w Warszawie, ale chcą tu głosować. Dziś ostatni dzień na dopisanie się do spisu wyborczego.
Początek liceum. Wybory samorządowe 2002, a u nas - prawybory szkolne. Żeby to były prawybory z prawdziwego zdarzenia, kombinowała dyrekcja, to musi być i kampania.
?Ten człowiek jawnie propaguje symbole komunistyczne. To skandal, żeby startował w Warszawie, która od stalinizmu doświadczyła wszystkiego, co najgorsze? - napisał do nas zdenerwowany czytelnik.
Oddać głos na lidera listy? A może poszukać kandydata spoza politycznej ekstraklasy? Jest w czym wybierać, bo większość partii wystawia w Warszawie listy z aż 40 kandydatami
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.