Bartłomiej Kiełbowicz uważa, że jego prace można odczytać na różne sposoby: - Od osób, które już widziały portrety, słyszałem na przykład, że zamalowanie papieża to metafora ukrywania pedofilii przez Kościół - mówi.
- Chcemy zwrócić uwagę na skandalicznie niską wartość złotówki, szalejącą inflację i brak skutecznych działań ze strony władz - mówi Bartek Kiełbowicz, artysta, który uczestniczył w spontaniczej akcji przed Ministerstwem Finansów.
- Chciałbym, aby martwa ryba stała się symbolem upadku tej władzy - mówi Bartek Kiełbowicz, artysta, który wymyślił akcję rysowania ryb w formie sprzeciwu wobec katastrofy ekologicznej na Odrze. Zaprojektował szablony, z których każdy może korzystać.
- Prace Bartka mogą budzić kontrowersje. Ale ma prawo wyrażać poglądy. Zasługuje na podziękowania, nie zwolnienie - mówili protestujący w obronie Bartka Kiełbowicza. ASP nie przedłuży umowy z artystą.
- Nie chcę uderzać w pracowników sieci, które nie wycofały się z Rosji. Staram się dotrzeć do zarządów tych firm i wpłynąć na ich decyzję. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Zbrodnie wojenne w Ukrainie nie mogą być traktowane na równi z potrzebami zakupowymi rosyjskich klientów - mówi Bartłomiej Kiełbowicz, artysta, który zainicjował akcję podmieniania etykiet w sklepach sieci Auchan i Leroy Merlin.
Jeszcze jedna forma nacisku na Leroy Merlin, by firma zawiesiła działalność w Rosji. Warszawski artysta proponuje etykiety do umieszczania przy towarach w sklepach francuskiej sieci. Są na nich napisy: "Kupując ten produkt, finansujesz ludobójstwo w Ukrainie", "Zestaw do zamiatania poczucia winy" czy "Pojemnik na zwłoki".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.