- Moja obecność sprawia, że policja nie jest tak brutalna - mówi jedna z posłanek, często widywana na obywatelskich protestach. Jeździ z zatrzymanymi na komendy, do szpitali. Takich jak ona można jednak policzyć w Sejmie na palcach jednej ręki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.