Dzięki pieniądzom z Funduszu Patriotycznego kilkanaście fundacji związanych z prawicą mogło kupić nieruchomości w całej Polsce. Nowa dyrekcja Instytutu Narutowicza rozpoczęła właśnie procedurę odzyskania części dotacji.
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli przedstawili właśnie obszerny raport na temat funkcjonowania Funduszu Patriotycznego. Wykazują liczne nieprawidłowości, a p.o. dyrektora Instytutu nie kryje oburzenia.
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził nieważność umowy swojego poprzednika z władzami Otwocka o wspólnym prowadzeniu w tym mieście Instytutu Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
Jedna z pierwszych decyzji po objęciu stanowiska wojewody mazowieckiego przez Mariusza Frankowskiego (PO) dotyczyła próby zagwarantowania przez PiS pieniędzy dla Instytutu Dmowskiego i uniemożliwienia odwołania jego władz.
Instytut Myśli i Dziedzictwa Narodowego im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego tłumaczy się z trzech milionów złotych dotacji dla stowarzyszeń nacjonalisty Roberta Bąkiewicza, organizatora Marszu Niepodległości. Okazuje się, że większą część wspomnianej sumy przyznano stowarzyszeniu, które nie musi publikować sprawozdań finansowych. I że regulamin Funduszu Patriotycznego na to pozwala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.