- Żadna awaria nie usprawiedliwia tak dużego przechyłu tak nisko nad ziemią. Wykluczam też decydujący wpływ warunków atmosferycznych - o katastrofie w Chrcynnie mówi ekspert ds. lotnictwa Sebastian Dratwa.
Pięć osób zginęło w katastrofie lotniczej w Chrcynnie koło Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie późnym wieczorem 17 lipca cessna spadła na hangar aeroklubu. Wśród ofiar są pilot oraz prawdopodobnie barman z baru w hangarze i student WAT. To największa katastrofa lotnicza w Polsce od dziewięciu lat. Na miejscu wciąż pracują służby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.