Jedni chodzą na homoparady i manify, inni na Marsze Niepodległości, ale połączyły nas nieudolne rządy w Warszawie. Chcemy, żeby Warszawa żyła - mówił Ludwik Dorn, który z koalicjantami namawiał do pójścia na referendum
Podczas przedreferendalnego spotkania z mieszkańcami Ursynowa Jarosław Kaczyński zapowiedział, że gdy PiS dojdzie do władzy, skończą się przeloty samolotów nad tą dzielnicą. - Warszawiacy mają prawo do odpoczynku - stwierdził. Obiecał też budowę nowych mieszkań w niespotykanej dotąd skali.
Najważniejsze inwestycje w Warszawie z ostatnich lat to zasługa świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, teraz ?mamy do czynienia z objawem skrajnie wręcz nieudolnej władzy? - to przesłanie prezesa PiS przed niedzielnym referendum.
Cyniczne powtarzanie przez liderów Prawa i Sprawiedliwości kłamstw na temat warszawskiej obwodnicy i rzekomo beznadziejnej komunikacji miejskiej może tylko utwierdzać w przekonaniu, że od referendalnej hecy, którą niektórzy postrzegają jako ?obywatelski obowiązek?, należy się trzymać z daleka
Podczas sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie prezes partii Jarosław Kaczyński dał się poznać jako spec od warszawskiej komunikacji miejskiej, z czym dotychczas się nie zdradzał. - Ten system jest niezdolny do wywiązywania się z obowiązków - oświadczył. Eksperci od komunikacji zdumiewają się: - Warszawski system komunikacji spisuje się dobrze. Nawet najgorsze elementy nie są przeciętne w skali kraju.
Jarosław Kaczyński wystąpił w kuluarach Rady Warszawy, by ogłosić, że popiera projekt Warszawskiej Karty Rodziny - system zniżek dla rodzin wielodzietnych. Stwierdził, że PO robi to zbyt późno i pod groźbą referendum. Napisał też list do warszawiaków, że "to miasto przez swoich obrońców i budowniczych wzywa Nas do działania, do zasłużenia sobie na miano mieszkańców stolicy".
W czasie sesji Rady Warszawy młodzi działacze PiS próbowali wręczyć szefowi kluby Platformy wielki kosz grzybów. - Zamiast na grzybobranie idźcie na referendum - zaapelowali.
Politycy PO i PiS przeżywają ostatnio rozdwojenie jaźni. W stolicy Platforma namawia do pozostania w domu, a PiS traktuje pójście do urn jako patriotyczny obowiązek. Dokładnie odwrotnie jest w Wadowicach i w Słupsku.
Zalana trasa AK oraz dramatyczna akcja budowlańców na Świętokrzyskiej podczas ubiegłorocznego osunięcia się ziemi na budowie metra - to obrazy otwierające spot reklamowy Prawa i Sprawiedliwości, zachęcający do udziału w referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Filmik kończy się sceną rosnących jak na drożdżach nowych mostów przez Wisłę oraz ogromnej karuzeli na praskim brzegu Wisły.
Hannie Gronkiewicz-Waltz nie udaje się przekonać warszawiaków, by nie szli na referendum w sprawie jej odwołania - wynika z sondażu przeprowadzonego przez telewizję TVN24. W kampanię referendalną w piątek włączył się prof. Piotr Gliński, niedawny kandydat PiS na premiera ?technicznego?, obecnie kandydat na prezydenta Warszawy. Atakował rozrost biurokracji w stołecznym ratuszu.
Na stronie internetowej warszawskiego PiS pojawiła się zmieniona wersja kontrowersyjnego plakatu referendalnego. Wielka czerwona litera ?W? już nie jest przedstawiona na tle muru, budząc skojarzenia z godziną W i powstaniem warszawskim, lecz na tle szklanego biurowca. - To wcale nie z powodu krytyki - zapewniają działacze PiS.
Jarosław Kaczyński i Janusz Palikot to "partyjni bonzowie, którzy wchodząc z partyjnymi buciorami do samorządu stolicy odwracają uwagę warszawiaków od rzeczywistych problemów miasta, mając na celu jedynie walkę o polityczne łupy, a nie poprawienie sposobu zarządzania stolicą" - oświadczył Piotr Guział, lider inicjatywy referendalnej. W tym samym oświadczeniu porównał SLD do Armii Czerwonej, twierdząc, że partia, dystansując się od referendum, "biernie przygląda się, jak dogorywa Warszawa"
Platforma Obywatelska rozpoczyna kampanię przed referendum, będzie zniechęcać do udziału w głosowaniu hasłami: "Wybieram za rok. Nie idę na referendum", "Popieram Hankę, nie idę na referendum". Pojawią się na T-shirtach, znaczkach, torbach rozdawanych wyborcom.
Dlaczego na plakacie Prawa i Sprawiedliwości promującym warszawskie referendum pojawiła się wielka litera "W"? - Ma mobilizować tych, którzy z taką samą gotowością ruszyliby na Godzinę W - jak Warszawa - wyjaśnia Artur Górski, warszawski poseł PiS.
Polska zasługuje na wielką stolicę, ale musi mieć władze, które dorastają do tego zadania - mówił prezes Jarosław Kaczyński na konwencji warszawskiego PiS rozpoczynającej kampanię przed stołecznym referendum.
Niech zamiast "czterech śpiących" na Pradze stanie pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego - to nowy pomysł radnych PiS. Ma to pokreślić "triumf ofiar terroru komunistycznego nad jego twórcami"
Jest wymagana liczba podpisów pod wnioskiem o stołeczne referendum - dowiedzieliśmy się w warszawskim biurze wyborczym. - Wciąż sprawdzamy zgodność wniosku z przepisami prawa - mówi Anna Lubaczewska, dyrektor warszawskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Oficjalny komunikat w środę.
?Milcząca manifestacja pamięci o elitach, które utraciliśmy pod Smoleńskiem, będzie godnym dopełnieniem oficjalnych obchodów sierpniowego święta? - informują prawicowe portale, zapowiadając czwartkową Wartę Honorową zwolenników PiS przed Pałacem Prezydenckim.
- Chcemy pamiętać o tych, którzy służąc ojczyźnie, oddali swoje życie, aby cały świat dowiedział się o zbrodni katyńskiej - mówił podczas smoleńskiego marszu pamięci proboszcz katedry św. Jana ks. Bogdan Bartołd.
Weryfikacja poparcia dla referendum odwołującego prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz jest na półmetku. - Szacujemy, że z 232 tys. podpisów odpadło dotąd ok. 30 tys. - mówi Marek Makuch, pełnomocnik Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Werdykt będzie znany najpóźniej 21 sierpnia
Niezależna.pl: ?Jarosław Kaczyński i posłowie PiS nie zostali wpuszczeni pod pomnik Gloria Victis w czasie uroczystości?. Poseł Marek Suski (PiS), informator portalu, twierdzi, że strażnik miejski blokował prezesa. Urzędników oskarżył zaś o zatrzymanie całej partyjnej delegacji. Ratusz dementuje
Niesnaski w wielkim obozie zwolenników referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ruch Palikota rozlicza Piotra Guziała, burmistrz Ursynowa ma pretensje o zbyt małą liczbę podpisów. Za to PiS szykuje się już do przejęcia władzy w mieście.
Polityczny zgrzyt wśród zbierających głosy za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz: PiS - na co dzień sojusznik Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej - zrzuca ze stanowiska Marka Makucha wiceprzewodniczącego rady Woli i pełnomocnika komitetu referendalnego.
160 tys. podpisów poparcia zgromadziła pod referendalnym wnioskiem o odwołanie prezydent miasta Warszawska Wspólnota Samorządowa. Do końca tygodnia do sztabu akcji mają zjechać podpisy od pozostałych uczestników akcji, m.in. partii, związkowców ?Solidarności? i organizacji kupieckich.
Gdy liczba podpisów za plebiscytem w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz przekroczyła 100 tys., poparcie zadeklarowali szef SLD Leszek Miller i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego działacze podsuwają ludziom do wypełniania formularze z wyeksponowaną nazwą partii.
W piątek Jarosław Kaczyński podpisał się pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zgromił ją, że za jej rządów zadłużenie miasta wzrosło o 115 proc. W tym samym okresie zadłużenie rządzonego przez PiS Radomia wzrosło o... 546 proc.
- Mamy do czynienia z drastycznym obrazem ludzi, którzy nie dojrzeli, by rządzić - mówił Jarosław Kaczyński o ekipie Hanny Gronkiewicz-Waltz na pl. Trzech Krzyży podczas konferencji, którą rozpoczął od złożenia podpisu pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydent stolicy.
- Komitet polityczny PiS zadecydował o włączeniu się w akcję zbiórki podpisów za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz - poinformował jego członek Karol Karski.
Jest nowa inicjatywa PiS: Mariusz Kamiński, wiceprezes partii, chce rozliczać warszawską PO i Hannę Gronkiewicz z burz. Radni PiS mają złożyć wniosek o nadzwyczajną sesję Rady Warszawy, na której rozpracują temat pogody i jej skutków dla stolicy - o decyzji lidera informuje portal warszawskiej młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości.
Mariusz Kamiński, wiceprezes PiS i lider partii w Warszawie rozesłał oświadczenie, w którym informuje, że jego ugrupowanie "z życzliwością patrzy na obywatelską inicjatywę" organizacji referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Zachęcamy członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości do poparcia inicjatywy" - podsumował.
Jest pierwszy chętny do wyborczego starcia o stołeczną prezydenturę: gotowość zgłosił Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota. SLD wybiera między Markiem Balickim, Katarzyną Piekarską a Józefem Oleksym
Marcin Kurpios, radny PO z Wawra ogłosił, że występuje z partii i przechodzi do PiS. Jako powód podaje nieudolne - jego zdaniem - śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Z kolejnymi wnioskami o pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej wstrzymamy się do końca rządów PO w stolicy - mówi Olga Johann, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy z PiS.
PiS na Krakowskim Przedmieściu, Solidarni 2010 z portretami pasażerów na pl. Trzech Krzyży, Kluby ?Gazety Polskiej? z bębnami pod kancelarią premiera - tak zapowiada się 10 kwietnia w Warszawie
Platforma obcięła 300 tys. zł z budżetu promocyjnego Ursynowa. Ofiarą padły m.in. dzieci ze Smoleńska, które miały wizytować dzielnicę w wakacje - alarmuje burmistrz Piotr Guział. - Jeśli prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zmieni decyzji, zawiadamiam MSZ oraz ambasadę Rosji - zapowiada
PiS i "Gazeta Polska" odgrażają się, że na obchody trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej ściągną do stolicy 100 tys. ludzi
Dyżurni z Prawa i Sprawiedliwości, którzy siedzieli pod telefonami, by zbierać skargi na stołeczną komunikację, przez dwa tygodnie dostali około 100 zgłoszeń. - To sukces - ocenia radny Wojciech Zabłocki, koordynator akcji.
Mamy koniec lutego, a mieszkańcy nadal nie wiedzą, jak będzie wyglądał odbiór śmieci, ile za to zapłacą i co w zamian za to otrzymają - alarmują działacze stołecznego PiS.
PiS obrażony na Platformę, która zablokowała w środę próbę dekomunizacji jednej z ulic. Szef klubu PO w Radzie Warszawy zapowiedział, że nieprawomyślni patroni będą usuwani, ale na zasadach ustalonych przez jego partię.
Platforma zgodziła się dekomunizować ulice w Warszawie razem z PiS, ale na swoich zasadach. Polityczną ochronę zapewni komunistycznym patronom, którzy polegli podczas II wojny. Nietykalni są też żołnierze Armii Ludowej oraz dąbrowszczacy, których zrzucać chce PiS
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.