Paulina Piechna-Więckiewicz na najbliższej sesji Rady Warszawy zaproponuje projekt uchwały w sprawie przyjęcia w stolicy syryjskich dzieci.
100 mln zł ma na koncie Polska Fundacja Narodowa, której szefem został niedawno Cezary Jurkiewicz, warszawski radny PiS. W ciągu 11 lat wyda "na budowę marki Polski" 585 mln zł, które przekażą fundacji państwowe spółki.
Platforma Obywatelska mogłaby próbować zatrzeć złe wrażenie po aferze reprywatyzacyjnej, pomagając jej ofiarom. Ale tego nie robi, a porzuconych lokatorów przygarniają PiS i... ruchy miejskie.
Ponad pół miliarda złotych ma kosztować wieżowiec spółki Srebrna, którą rządzą zaufani ludzie Jarosława Kaczyńskiego. Roszczenia do części działki pod budowę zgłaszają spadkobiercy przedwojennych właścicieli.
Z pl. Bankowego pod Pałac Prezydencki przeszedł marsz "Tu wolna jest Warszawa". Demonstranci wyrazili sprzeciw wobec pomysłów włączenia do Warszawy 33 okolicznych gmin. - To sposób na przejęcie przez PiS władzy w stolicy - mówili zgodnie uczestnicy.
Niezależne Zrzeszenie Studentów jest niezależne tylko z nazwy - słyszymy od studentów UW. NZS odciął się od ostatnich protestów studenckich. Jego wiceszef ma ministerialną posadę.
Sejm powołał komisję weryfikacyjną, która ma się zająć warszawską reprywatyzacją. - Polacy czekają nie na praworządność, ale na sprawiedliwość - tak poseł PiS odpowiadał na zarzuty, że ustawa łamie konstytucyjny trójpodział władzy.
Na ostatniej prostej posłowie dozbroili jeszcze ustawę o zapisy nadające członkom komisji rangę sekretarzy stanu oraz immunitet, dzięki któremu nie będą mogli odpowiadać za decyzje podjęte w komisji.
"Sasin. Nowa-stara twarz Warszawy. Potrafi być miły, gdy nie słyszy go żaden pisowiec. Chciałoby się powiedzieć - mordo ty moja" - napisał kilka dni temu na Twitterze były wiceprezydent Warszawy z PO Jacek Wojciechowicz. Przypominamy dokonania "nowej-starej" twarzy Warszawy.
Po raz pierwszy od zaprezentowania projektu ustawy metropolii poseł PiS Jacek Sasin wystąpił w towarzystwie warszawskich i podwarszawskich posłów PiS. Obiecali konsultacje, ale zapowiedzieli, że obecny projekt ustawy nie zostanie wycofany z Sejmu.
Plan wydawał się prosty: PiS ogłasza genialny projekt, a zachwycony naród-suweren bije brawo. Jacek Sasin w zeszłym tygodniu projekt więc ogłosił.
- Nad ustawą o metropolii warszawskiej trzeba będzie jeszcze popracować - przyznał prezes PiS Jarosław Kaczyński na antenie TVP Info.
Do zakończenia konsultacji nie będziemy procedować w Sejmie ustawy metropolitalnej - obiecał poseł PiS Jacek Sasin. Samorządy nie dowierzają i rozpisują referenda.
- Jeśli wojewoda uchyli decyzję Rady Warszawy o referendum w sprawie metropolii warszawskiej, to będzie miał rację. Radni sformułowali niepoprawne pytanie - ocenia prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Posłowie PO bronili referendum, ale przyznawali, że może się ono nie odbyć w zaplanowanym przez Radę Warszawy terminie 26 marca.
Walka o fotel prezydenta Warszawy rozegra się między PO a PiS. W sondażu Rafał Trzaskowski uzyskał wynik minimalnie lepszy niż Jacek Sasin. I to nie tylko wśród mieszkańców stolicy, ale na terenie tzw. megapowiatu warszawskiego forsowanego przez PiS.
W sprawie ustawy metropolitalnej Prawo i Sprawiedliwość zachowuje się jak bokser, który po mocnym trafieniu prawym prostym cofa się o kilka chwiejnych kroków.
- Zmieniamy podejście, dyskusje w sprawie metropolii warszawskiej będą odbywać się nie w parlamencie, ale jeszcze zanim projektem ustawy zajmie się Sejm - powiedział poseł Jacek Sasin (PiS) w radiowej Jedynce. Pierwsze spotkanie w tej sprawie wojewoda mazowiecki z PiS organizuje wraz z Sasinem już w środę.
Im więcej protestów, dociekań o konkrety i koszty powiększenia Warszawy, tym większe zdenerwowanie w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Jacek Sasin, który firmuje ten knot, zachowuje się arogancko i próbuje zagłuszyć pytania powtarzanym wszędzie słowotokiem.
26 marca odbędzie się w Warszawie referendum w sprawie projektu ustawy łączącej stolicę i ponad 30 okolicznych gmin w jeden gigantyczny megapowiat. Politycy PiS nazywają to "histerią". I dowodzą, że referendum to zbędny wydatek
Organizatorzy marszu wzywają mieszkańców stolicy: "Warszawo, stań do walki o swoje prawa. Nie pozwólmy sobie odebrać samorządów". To odpowiedź na planowane przez PiS powiększenie Warszawy o 32 mazowieckie gminy.
Rada Warszawy podjęła uchwałę o przeprowadzeniu w stolicy referendum gminnego w sprawie projektu ustawy o metropolii. Warszawiacy będą głosować nad odrzuceniem projektu ustawy zaproponowanym przez PiS.
Ustawa wprowadzająca ustrój Warszawy ma trafić do parlamentu w ciągu kilku dni - zapowiedział w programie "Gość Wiadomości" poseł PiS Jacek Sasin.
Powiększanie Warszawy, które proponuje poseł PiS Jacek Sasin, pośrednio skomentował w piątek Kościół. - Metropolia warszawska powstała w 1818 r. Ustanowił ją papież Pius VII - przypomina rzecznik kurii warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński
Pisowska ustawa metropolitalna jest zła nie dlatego, że wiąże w jeden organizm Warszawę i podwarszawskie gminy. Jest zła, bo narzucano ją bez konsultacji, i tworzy niefunkcjonalną strukturę. Tę złą ustawę może zatrzymać tylko solidarny protest zarówno mieszkańców stolicy, jak i okolicznych miejscowości
Warszawa od morza do Tatr. Ulica Białowieska, przedłużenie Marsa, przy której stoją żubry, bo leży już gdzieś na obrzeżach puszczy. Podkowa Leśna jako wioska nieugiętych Galów otoczona przez warowne obozy Rzymian. Pomysł PiS na ?reformę? warszawskiego ustroju polegający na przyłączeniu 32 nowych gmin do miasta uruchomił wyobraźnię. Jest tak absurdalny i odklejony od rzeczywistości, że wydaje się niemożliwe, by wszedł w życie.
Zmniejszymy biurokrację, zlikwidujemy sześć powiatów, powstanie spójna komunikacja - tak o ustawie o metropolii warszawskiej mówił poseł PiS Jacek Sasin. - Albo mieszkańcy będą mieli daleko do starostw, albo powstaną kosztowne delegatury. Na komunikację jest mniej pieniędzy, niż dawałaby obowiązująca ustawa metropolitalna - odpowiada Jan Grabiec (PO), b. wiceminister administracji.
To zawłaszczanie państwa i niszczenie małych ojczyzn - ostrzega Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
W projekcie ustawy o metropolii warszawskiej PiS zapomniał o Podkowie Leśnej. Byłaby enklawą oblaną ze wszystkich stron gminami megapowiatu warszawskiego.
Internauci kpią z pomysłu Prawa i Sprawiedliwości, który chce przyłączyć do Warszawy 32 okoliczne gminy, i tym samym stworzyć mega-powiat zamieszkany przez ponad dwa miliony ludzi. Klub PiS złożył już w Sejmie projekt ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy.
- Projekt ustawy metropolitalnej przedstawiony przez posła PiS Jacka Sasina to zarządzanie przez chaos. Nie wprowadza żadnych zmian na lepsze. Jest to wyłącznie sposób na przejęcie władzy w Warszawie - ocenia Jan Mencwel, aktywista stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
- Bardzo wyraźnie widać, że nie chodzi o troskę o harmonijny rozwój aglomeracji warszawskiej, tylko o zwiększenie wyborczych szans PiS - przekonywał Paweł Rabiej, wiceprzewodniczący warszawskich struktur partii Nowoczesna. - Stracą także mieszkańcy podwarszawskich gmin. PiS łudzi ich lepszą komunikacją, a skończy się na tym, że żeby załatwić orzeczenie o niepełnosprawności, będą musieli 30 km jechać na plac Bankowy - ostrzegał Piotr Kandyba z mazowieckich struktur partii.
PiS szykuje rozbiór Warszawy - alarmuje prezydent stolicy Hanna Gronkewicz-Waltz. - W radzie nowej aglomeracji Wiązowna z 12 tysiącami mieszkańców będzie miała jednego radnego, tak jak Mokotów z 220 tys. mieszkańców - ostrzega Marcin Święcicki, poseł PO i b. prezydent Warszawy.
Gigantyczny, zamieszkany przez ponad dwa miliony ludzi powiat chce stworzyć PiS. Do Warszawy przyłączone zostałyby aż 32 okoliczne gminy, od Wieliszewa na północy po Górę Kalwarię na południu. Głową tak ogromnego powiatu byłby prezydent Warszawy będący zarazem burmistrzem stolicy. Warszawskie dzielnice miałyby więcej kompetencji, ale można by je zlikwidować jedną uchwałą rady megapowiatu, w którym dwie trzecie foteli przypadłyby reprezentantom podwarszawskich gmin.
Pis pracuje nad ustawami metropolitalnymi. Czy Warszawie opłaca się bliższa współpraca z sąsiednimi gminami? - zastanawia się Michał Wojtczuk.
- Projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej jest wyrywkowy. Dotyczy tylko Warszawy, a powinien objąć cały kraj. A poza tym zgłosiła go Platforma, która już rządziła - tak poseł PiS Arkadiusz Mularczyk uzasadnił wniosek o jego odrzucenie.
W Sejmiku Mazowsza powstał klub Prawicy Rzeczpospolitej. Założyli go radni, którzy do tej pory działali w klubie PiS. - Trudno nam się utożsamiać z tym, jak PiS podchodzi do umowy CETA czy do sprawy ochrony życia poczętego - tłumaczy radny Piotr Strzembosz
Koniec sporu o uhonorowanie prof. Zbigniewa Religi: dziś dostanie bulwar nad Wisłą na Żoliborzu. PiS był też zgodny z Platformą w sprawie nazwy "rondo Reprywatyzacji Warszawskiej", którego chcieli działacze rady osiedlowej Stary Rembertów.
Nie tylko dzielnice na obrzeżach mają problem z przepełnionymi szkołami. Pieniądze na pilną rozbudowę podstawówek popłyną też na Żoliborz.
Prestiżowa Krajowa Szkoła Administracji Publicznej będzie od jutra miała patrona - Lecha Kaczyńskiego. Wieczorem do gmachu placówki przytwierdzano imię i nazwisko było prezydenta.
Niecodzienną interpelację "w sprawie ułatwienia pracy Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej" złożył żoliborski radny Marek Pękal z klubu PiS. Proponuje, żeby posłowie przenieśli się do jednej z sali gimnastycznych w dzielnicy prezesa partii rządzącej Jarosława Kaczyńskiego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.