Czy CPK to - jak twierdzi PiS - polska racja stanu? - Za ich rządów za tego typu wielkimi słowami kryły się wyłącznie partyjne wydatki, nepotyzm i wyprowadzanie publicznych pieniędzy - ocenia minister Maciej Lasek, odpowiedzialny za CPK. I mówi, dlaczego koszty dotychczasowych przygotowań do budowy lotniska były tak horrendalne.
Jarosław Osowski: Czy CPK to polska racja stanu? Tak twierdzi PiS, słowa te padły nawet w czasie sobotniej manifestacji w Warszawie.
Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego: Jeżeli tak byśmy mieli do tego podchodzić, to można by powiedzieć, że najważniejsza w tym wszystkim jest polityka. A CPK nie jest projektem politycznym ani kolejnym mitem, nad którym usilnie pracuje PiS. To po prostu jedna z ważniejszych inwestycji infrastrukturalnych. A ja staram się ten projekt odpolitycznić. Im więcej mówię o kwestiach projektowych czy biznesowych, tym bardziej PiS stara się z tego tworzyć kolejny pretekst do podziału naszego społeczeństwa. Rozumiem, że konflikt i dramatyzm jest bardzo medialny, ale nie dajmy się sprowokować tej narracji, której celem jest wyłącznie zbicie kapitału politycznego.
Wszystkie komentarze
Słuszną linię ma wasza partia!
Ja już kiedyś zarabiałem 3 miliony miesięcznie - i faktycznie było mnie stać na bilet kolejowy - nawet za sto tysięcy, a co!
Pisia ekonomia znad Pisi Tucznej
I to powiedział jakiś dyrektor. Dy, k..wa, rektor.
i u mnie na dnie szuflad walały się różne waryńscy, dąbrowscy, kościuszki, ale wtedy to już tylko można było dostać za to co najwyżej zapałki...
Dyrektor - z zawodu
Pis to była prawdziwa dyktatura ciemniaków, prześcignęli nawet "towarzyszy" z lat 60-tych!
Nie
To Centralne Pisie Koryto
Chrum, chrum
Nie
Ale PiSu już nie ma, więc jaki jest problem, żeby teraz przeprowadzić tą inwestycję rzetelenie i efektywnie? Tylko to trzeba umieć. Narzekać prościej.
Bredzisz.
Rzetelne i efektywne przeprowadzenie tej inwestycji mogłoby oznaczać jej zaprzestanie. Tylko to trzeba rozumieć. Judzić prościej.
@Rotwang!
@HectorB
Pokazaliście przez osiem lat co umiecie: kraść, oszukiwać, kłamać i napełniać własne, PISuarowe kieszenie, pieniędzmi podatnika.
I to wszystko pod patronatem świętojebliwej, cynicznej Kaczki Łajdaczki.
Głupiś
Zabawny jesteś. Kiedy wy ludzie w końcu skumacie, że tutaj nie ma wyborców PiS.
Ale z waszym myśleniem tunelowym to chyba nie jest możliwe.
To że PiS kradł przy okazji realizacji tego projektu oraz to czy ma sens jego kontynuacja to jednak dwie osobne kwestie i trzeba je rozpatrywać osobno. Pierwszą dla prokuratorów, druga dla ekspertów.
Są, powoli zaczynam widzieć, jak wielkim błędem było głosowanie na to, co mamy. Perfidna gra, ministry nie wiedzą, co robią, odwołują, przepraszają, a ten najpierw mówił, ze CPK jest be, a teraz już przy korycie i zdanie zmienił. No syf malaria.
Po trosze tak, ale nie ma jeszcze i pewnie nigdy nie będzie tej skali pogardy i arogancji.
A to budzi nadzieję, że kiedyś się ogarną. A jak nie, to sorry.
ps.w tym piekielnym pomysle CPK,chodzilo o przejecie setek hektarow ziemi po lotnisku Okecie i zagwarantowanie dochodow dziczy, przez nastepne tysiaclecie.
A w którym PiSim przedsięwzięciu nie chodziło o przewał?
No chyba na to nie liczysz? Znasz choć JEDEN przypadek, żeby urzędnik czy prezes spółki w Polsce odpowiedział swoim majątkiem za wyprowadzone pieniądze?
Oskarżasz Tuska, że kryje Horałę?
czyli Centralna Pralnia Kasy.
Raczej PRZEPOMPOWNIA
Prosty mechanizm.
PiS na tym grał.
Suweren przywykł do wielkich inwestycji i propagandy sukcesu za Gierka. Suweren nie potrafi znaleźć związku między chybionymi, mało opłacalnymi inwestycjami, a spłacaniem długów w latach 90...wie, że komuna dawała, a po komunie była bieda. A"wiadomo kto wtedy rządził"...
No ba, podpisywanie umów na tle renderu czegoś co nigdyniepowstaniezawszerobi wrażenie
W końcu nie bez powodu film "Miś" został nakręcony w Polsce...
Ciekawy wniosek. Ja wyczytałem, że wszystko po kolei - łącznie z CPK, a część inwestycji kolejowych będzie realizowana już.
Nie wystarczy wybudować linię kolejową. Żeby to miało sens to po tej linii muszą potem jeździć pociągi - odpowiednio często i za bilety które nie kosztują fortunę. Do tego trzeba mieć sprawnego przewoźnika i zapewniony wieloletni plan finansowy. No i tu zaczynają się schody. Czy ktokolwiek uwierzy, że PKP jest sprawnym przewoźnikiem? To samo PKP, które po uruchomieniu nowego połączenia z Krakowa do Wiednia wysłało pociąg bez pasażerów, bo nie zdążyło na czas uruchomić sprzedaży biletów. A finansowanie? Jeśli podejście będzie takie, że ceny biletów mają pokrywać koszty i jeszcze przynosić zysk, to będą one kosztowały kilkaset złotych i będzie to ekskluzywna oferta dla biznesmenów a nie transport publiczny...
Tylko nie mieszajmy przebudowy z budową całkiem nowych odcinków, tam jakby nawet PLK za to odpowiadało, nie dałoby się nie osiągnąć dobrych efektów - bo nowa trasa z Wrocławia do Warszawy ma być po prostu fizycznie znacznie krótsza. A to oznacza fizycznie krótszy czas przejazdu, nawet przy tych samych prędkościach, co na dotychczasowej trasie przez Częstochowę-Stradom i CMK (nie mówiąc o dawnej trasie Wrocław-Poznań-Warszawa).
1. Linia kolejowa E20 z Warszawy do Poznania i dalej do Berlina ma przede wszystkim obsługiwać ruch towarowy oraz lokalny ruch pasażerski. Dalekobieżny ruch pasażerski (np. Poznań - Warszawa) ma być obsługiwany przez KDP. 2. Gdyby nie przeprowadzono tego remontu, pociągi jeździłyby tam dzisiaj 60 - 80 km/h.
Oczywiście, że powinniśmy to zrobić! Ale przy naszym stanie finansów oraz energetyki (prąd z węgla) może się okazać, że poprzestaniemy na kolei średnich prędkości. Czyli 160-200 km/h. Za to gdyby to działało to możliwy jest przejazd na trasie Wrocław-Warszawa w czasie 2 godzin. Poznań-Warszawa też. I nie ma obecnie prawdziwej trasy Poznań - Warszawa. To tylko zlepek linii, gdzie pociąg krąży po połowie Polski zamiast jechać prosto do celu. Dlatego pakowanie pieniędzy w ten zlepek od początku było bez sensu. Gospodarnym poznaniakom musi się nóż w kieszeni otwierać.
a po co nam ta kolej duzych predkości? owsiki masz? kup se motor i odkręc manetke poczujesz wiatr. taka kolej to jest chyba po to zeby rano wziasc do pracy a popołudniu wrócić do domu czy nie? wydamy 100mld żeby lodzianie mogli pracowac w warszawie? dzisiaj podróz po dworcu zachodnim to 15 minut, inne dworce lepiej ale i tak z dworca to tylko zbiorkom bo samochod to zło, to jechałem ostatnio autobusem miejskim na dworzec, 6 przystanków 20 minut bo to przedmieścia, wykłutłem się na w tym plastikowym fotelu obitym płotnem, i policzyłem sobie, że jakbym pieszo pobiegł na skróty to zeszło by się 5 minut dłużej a troche ruchu na zdrowie bym miał. potrzebne sa jeszcze tramwaje duzych predkosci, autobusy duzych predkosci, taksowki duzych predkosci. bo jak zrobimy sama kolej to wszystko bedzie musialo byc wokoł komina dworca, czyli 4 wieżowce 500m w warszawie, 4 w łodzi, 4 we wrocławiu - to gdzie tu sens? postawmy gdzies w polu 16 wiezowcow 500m i niech sobie ludzie chodza miedzy nimi pieszo, na co kolej?
Oczywiście, pełna zgoda!
Np. Spróbuj teraz kupić w piątek bilet na pociąg z Wrocławia do Kalisza. Regularnie widzę jak ludzie błagają konduktora, który ich wyprasza z pociągu albo daje dopłatę 150 zł (bo musi) i jeszcze każe szukać miejsca, bo może ktoś nie zajął swojej miejscówki. A czemu? Bo pociągów na trasie Warszawa - Łodź - Kalisz - Wrocław jest 6 par na dobę. Nie co godzinę, jak w cywilizacji, tylko co przeciętnie 4 godziny. A regionalnych pociągów z Kalisza do Wrocławia nie ma, są z Ostrowa, ale taki stare śmierdzące trupy, że strach jechać a Ostrowianie ich unikają. Wybierają Intercity.
Bez pociągów i to różnych kategorii budowa torów nie ma sensu.
Choć może opalenizna będzie atrakcyjna, bo sama kompania, nie.
ale nie pójdziesz
i szkoda
bo opalenizna opaleniźnie nie równa