Wojciech Kinasiewicz winny zarzucanego mu czynu. Przeszkadzał w przebiegu niezakazanego zgromadzenia - orzekł Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. - Wyrok wydany w sprawie mojego klienta nie odpowiada prawu - twierdzi obrońca i zapowiada apelację.
Obywatele RP protestowali przeciwko zatrzymaniu aktywistów, którzy wywiesili w wiatach przystankowych plakaty krytykujące ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Policja chciała, by zostali ukarani za naruszenie obostrzeń sanitarnych. Sąd sprawę umorzył.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.