Scenariusz może być taki: deweloper zakłada spółkę córkę z kapitałem 5 tys. zł, która buduje blok, sprzedaje mieszkania i... znika. - Jeżeli deweloper wie, jak grać takimi spółkami, może nie wypłacać roszczeń z tytułu kar umownych lub rękojmi i uchodzi mu to na sucho - słyszę.
Kamienica przy placu Zbawiciela została wystawiona na sprzedaż w październiku. Kupiła ją spółka zarejestrowana zaledwie w marcu tego roku.
Rada Uniwersytetu Warszawskiego podjęła uchwałę, która pozwala rektorowi zasiadać w radach nadzorczych czterech spółek, w tym jednej państwowej. Rektor może być też doradcą ekonomicznym prezesa PZU.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.