W oficjalnym komunikacie wszystko wygląda na dopięte. Ale z lekarzami ze szpitala przy Barskiej, w którym wkrótce nie będzie ani chirurgii, ani urazówki, nikt niczego nie uzgadniał. A pacjenci muszą od nowa ustawić się do kolejki na zabiegi.
Jedyny w Polsce zespół, który robił skomplikowane operacje na sercach płodów w Szpitalu Bielańskim, znowu będzie je wykonywał. Tylko że w prywatnej klinice w Miasteczku Wilanów. Dołoży się Ministerstwo Zdrowia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.