Warszawscy amatorzy morsowania zakończyli tegoroczną, szóstą edycję szkoły morsowania, organizowanej przez Dzielnicę Wisła. Płynący Wisłą śryż nikogo nie odstraszał.
- Byliśmy tu pierwszy raz, ale możliwe, że będzie to już nasze stałe miejsce - mówi Kornelia Majkowska, inicjatorka pierwszego morsowania na Kępie Potockiej. Uwaga! Nie wystarczy po prostu wejść do wody.
Przed zimą już się w morsa nie zmienię, przepadło. Transformację warto zacząć w październiku. - Trzeba sobie wtedy wejść do wody na dwie minutki raz - hop, wyjść - wejść drugi. Spokojniutko. Za tydzień powtórka.
Od początku listopada w Strefie Sportu Aquatica nad Wisłą działa szkółka morsowania Dzielnica Wisła. W kąpieli w stołecznej rzece wzięło dziś udział ok. stu śmiałków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.