Przyczyną katastrofy myśliwca MiG-29, który w marcu spadł w okolicach Węgrowa pod Warszawą była awaria silnika. Samolot latał w polskich siłach powietrznych od 30 lat.
W poniedziałek rozbił się wojskowy MiG-29. To trzeci mig, który spadł w ciągu ostatnich 16 miesięcy. W grudniu o zbadanie stanu maszyn "w trosce o bezpieczeństwo żołnierzy oraz ludności cywilnej" apelował do resortu obrony Rzecznik Praw Obywatelskich. - Migi-29 są bezpieczne, mogą latać do 2030 r. - odpowiedziało ministerstwo.
Samolot spadł w okolicach miejscowości Drgicz w powiecie węgrowskim. Pilot się katapultował. Został przewieziony do szpitala na Szaserów w Warszawie. Wrak samolotu gaszą strażacy. MON: Chcemy kupić nowe samoloty
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.