Sierpniowa odsłona lata w Browarach Warszawskich. W kinie plenerowym "C'mon C'mon" z Joaquinem Phoenixem i "Wonder Woman" z Gal Gadot, muzycznie zaś każdy znajdzie coś dla siebie. Będzie hip-hop połączony z gospel, jazz i najsłynniejszy Walijczyk w Polsce - John Porter.
Wracają na scenę tylko ten jeden raz. Po długiej przerwie w sobotę Anita Lipnicka i John Porter zagrają w warszawskim Studio Las "Nieprzyzwoity koncert" z utworami z płyty "Nieprzyzwoite piosenki".
- Mam wrażenie, że płyniemy w Polsce na statku bez kapitana. Chętnych do bycia kapitanem oczywiście nie brakuje, ale nikt się do tego nie nadaje. Za dużo jest absurdów. Dlatego wolę zamknąć się z gitarą w pokoju i komponować - mówi John Porter, który w piątek wystąpi ze swoją nową płytą ?Honey Trap?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.