40-letnia kobieta na cel brała głównie żonatych mężczyzn. Uwodziła ich, wyłudzała prezenty, a kiedy prezentów było za mało, odurzała ofiary i okradała. Synowi, żeby nie przeszkadzał, podawała grzybki i marihuanę. Grozi jej osiem lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.