Gdyby liczyć zamożność w butelkach wódki, Polacy byliby krezusami. Jeszcze na początku zeszłej dekady piwo było droższe niż cukier, obecnie jest dwa razy od cukru tańsze. Inflacja i drożyzna zdają się omijać rynek alkoholi.
10 kg w Biedronce, Lidlu i Netto, 5 kg w Aldim - sieci sklepów wprowadziły limity na cukier, bo klienci brali po 300 kg. - Nie ma żadnej paniki cukrowej. Jest proste wytłumaczenie tego popytu i wcale nie chodzi o sezon na przetwory - słyszymy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.