Rafael Lopes z Cracovii ma zostać nowym piłkarzem Legii. Ma kosztować 150 tys. euro.
Po zdobyciu przez piłkarzy Legii mistrzostwa Polski kibice ruszyli nad Wisłę. Wcześniej zwycięstwa klubu fetowane były pod kolumną Zygmunta.
Legia zmarnowała dwie okazje, by zdobyć upragniony tytuł, ale w końcu dopięła swego. W sobotę po meczu z Cracovią jest najlepszą drużyną w Polsce.
Legia Warszawa ma duże szanse zdobyć w sobotę mistrzostwo Polski. Z powodu koronawirusa tradycyjnej fety nie będzie. Ale zapewne będzie spontaniczna na bulwarach.
W starciu lidera z wiceliderem ekstraklasy lepsi legioniści. Choć wygrali skromnie - 2:1 - to ich przewaga była bezdyskusyjna przez pełne 90 minut.
Zgoda fanów Cracovii i Polonii zaczęła się w latach 30., ale nagle się skończyła. Czemu?
Gospodarze do ostatnich sekund mieli nadzieję choćby na punkt, ale nie zdobyli żadnego. Legia w Krakowie była bardziej konkretna.
- Każdy mecz podnieca tych, którzy kochają futbol. My też go kochamy i na koniec sezonu chcemy być pierwsi. Nasz cel się nie zmienia - stwierdził trener Legii.
- W pierwszych 20 minutach Legia chciała rozstrzygnąć wynik tego meczu. Ale po spotkaniu z Realem zawodnicy byli mocno zmęczeni i po 60 minutach to Cracovia przejęła inicjatywę. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 2:0 dla Legii - mówi Michał Zachodny, Sport.pl. Po tym meczu jedynym problemem Jacka Magiery jest najpradwopodobniej złamana ręka Nemanji Nikolicia - dodaje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.