Ustawiona w zeszłym roku potężna brama wjazdowa na teren Sejmu zepsuła się już drugi raz. - Strażnik z dobrego serca sugeruje, "żeby wjechać od Wiejskiej" - opisuje sytuację jeden z posłów.
Ustawiona niedawno potężna brama wjazdowa, której budowa pochłonęła 675 tys. zł brutto, już zdążyła się zepsuć. Parlamentarzystów próbujących się dostać do Sejmu strażnicy odsyłali do innego wjazdu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.