Jest nie tylko siedzibą banku, ale także wielofunkcyjną, otwartą dla wszystkich przestrzenią - tak mówił o nowym pawilonie Rotundy prezes banku PKO BP. Ale wielofunkcyjność i ogólnodostępność już się skończyła: kawiarnia na piętrze zniknęła i już nie wróci.
Bank PKO BP wyprowadza się z gmachu u zbiegu Puławskiej i Goworka, projektowanego i zbudowanego jako jego główna siedziba. Jaka przyszłość czeka ten budynek? Czy warto rozważać możliwość ulokowania tam ratusza Mokotowa?
Zielone miejskie patio, które będzie miejscem spotkań - tak bank PKO BP tłumaczył rolę schodków obok Rotundy. Od miesięcy są zamknięte furtką. Czyżby bank poniewczasie zorientował się, że trudno będzie tu zadbać o czystość?
Wielu warszawiaków zdumiałoby się na wiadomość o tym, że gmach banku PKO BP u zbiegu ulic Sienkiewicza i Marszałkowskiej może mieć w sobie coś zabytkowego. To pudełkowaty budynek ze źle starzejącą się elewacją z końca lat 90. A jednak w środku jest klatka schodowa XIX-wiecznego pałacu. Konserwator zabytków właśnie objął ją ochroną.
Z kilkumiesięcznym opóźnieniem do użytku oddany zostanie pawilon nowej Rotundy - ustalił dziennikarz "Stołecznej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.