Najpierw była depresja, potem choroba afektywna dwubiegunowa. - Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje, rodzina też nie wiedziała. Dlatego teraz chcę towarzyszyć innym w podróży zwanej zdrowieniem - mówi Zofia Pieńkowska, asystentka zdrowienia. - Pokazuję na siebie i mówię: zobacz, to minie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.